Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 200 mln zł na szpital dziecięcy w Bydgoszczy. Oto efekt! [zdjęcia]

Hanna Sowińska
Za ponad 200 milionów zł zbudowano od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44. Oddział neurochirurgii dziecięcej to jedna z trzech nowych placówek w strukturze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Bydgoszczy.Słynna klinika neurochirurgii w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy „podzieliła się” swoimi specjalistami. Dlatego w WSD możliwe było uruchomienie oddziału, w którym wykonywane są  zabiegi z całego zakresu neurochirurgii dziecięcej.Do niedawna mali pacjenci z Kujawsko-Pomorskiego musieli wyjeżdżać do Warszawy i Łodzi. - Dziś są leczeni w tym szpitalu. I tylko tu wykonywane są procedury neurochirurgii czynnościowej w dystonii czy lekoopornej padaczce. To unikatowe zabiegi. Nikt dotąd  w Polsce tego nie robił u dzieci. Teraz  pacjenci z całej Polski przyjeżdżają do nas - z dumą mówi prof. dr Marek Harat, szef kliniki neurochirurgii w szpitalu wojskowym.Otwarcie  oddziału stworzyło także możliwości wykonywania operacji interdyscyplinarnych, w których - poza neurochirurgami - uczestniczą laryngolodzy, chirurdzy i anestezjolodzy dziecięcy. - Możemy operować guzy podstawy czaszki u małych pacjentów - informuje prof. Harat.O tym, jak bardzo potrzebny to oddział, świadczą twarde dane. W pierwszym roku istnienia  lekarze wykonali  40 operacji,  w 2017 r. już ponad 80, w tym roku już przeszło 30. - Intensywnie przygotowujemy się do wszczepienia implantów pniowych u dzieci, u których nie można zastosować implantów ślimakowych - zdradza dr n. med. Dariusz Paczkowski, ordynator oddziału neurochirurgii dziecięcej.Uruchomienie nowych oddziałów nie byłoby możliwe bez zakończenia wielkiej inwestycji, wartej ponad 200 mln zł.  Zbudowany od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44 był jedną z największych tego typu inwestycji w kraju.Wczoraj szpital gościł marszałka Piotra Całbeckiego (organem założycielskim i sprawującym nadzór nad WSD jest samorząd województwa).- Dwieście milionów to tylko pieniądze. Nie należy ich żałować, bo nic nie znaczą, jak nie ma odpowiednich ludzi. Jestem tu, by podziękować dyrekcji i personelowi, że dokończyli ten projekt - mówił marszałek.Rozbudowa i modernizacja szpitala pozwoliły na rozszerzenie oferty, m.in. o  leczenie chorób onkologicznych, hematologicznych i reumatologicznych. Jedną z  pacjentek tego oddziału jest 7-letnia Roksana. Dziecko zostało zakwalifikowane do leczenia w ramach jednego z programów lekowych. - Właśnie nasz ośrodek został wybrany do prowadzenia takiego leczenia - podkreśla prof. dr Andrzej Kurylak, szef oddziału. - Roksana otrzymuje cytostatyk w postaci  leku dożylnie, dlatego spędza u nas parę godzin. Jeszcze dziś (czwartek)  wychodzi do domu.Szpital uzupełnia brakujący sprzęt i niezbędne meble. Ostatnie partie właśnie przychodzą. Wśród nich będą, m.in. inkubatory dla noworodków, tak potrzebne w nowym oddziale chirurgii, którym kieruje prof. dr Andrzej Kurylak.Szpital ma ambicje leczyć choroby nowotworowe kompleksowo. Stąd starania o kontrakt z NFZ na radioterapię i chemioterapię.Oficjalnie WSD zostanie otwarty 1 czerwca. To będzie wielkie święto pacjentów.(HS)
Za ponad 200 milionów zł zbudowano od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44. Oddział neurochirurgii dziecięcej to jedna z trzech nowych placówek w strukturze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Bydgoszczy.Słynna klinika neurochirurgii w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy „podzieliła się” swoimi specjalistami. Dlatego w WSD możliwe było uruchomienie oddziału, w którym wykonywane są zabiegi z całego zakresu neurochirurgii dziecięcej.Do niedawna mali pacjenci z Kujawsko-Pomorskiego musieli wyjeżdżać do Warszawy i Łodzi. - Dziś są leczeni w tym szpitalu. I tylko tu wykonywane są procedury neurochirurgii czynnościowej w dystonii czy lekoopornej padaczce. To unikatowe zabiegi. Nikt dotąd w Polsce tego nie robił u dzieci. Teraz pacjenci z całej Polski przyjeżdżają do nas - z dumą mówi prof. dr Marek Harat, szef kliniki neurochirurgii w szpitalu wojskowym.Otwarcie oddziału stworzyło także możliwości wykonywania operacji interdyscyplinarnych, w których - poza neurochirurgami - uczestniczą laryngolodzy, chirurdzy i anestezjolodzy dziecięcy. - Możemy operować guzy podstawy czaszki u małych pacjentów - informuje prof. Harat.O tym, jak bardzo potrzebny to oddział, świadczą twarde dane. W pierwszym roku istnienia lekarze wykonali 40 operacji, w 2017 r. już ponad 80, w tym roku już przeszło 30. - Intensywnie przygotowujemy się do wszczepienia implantów pniowych u dzieci, u których nie można zastosować implantów ślimakowych - zdradza dr n. med. Dariusz Paczkowski, ordynator oddziału neurochirurgii dziecięcej.Uruchomienie nowych oddziałów nie byłoby możliwe bez zakończenia wielkiej inwestycji, wartej ponad 200 mln zł. Zbudowany od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44 był jedną z największych tego typu inwestycji w kraju.Wczoraj szpital gościł marszałka Piotra Całbeckiego (organem założycielskim i sprawującym nadzór nad WSD jest samorząd województwa).- Dwieście milionów to tylko pieniądze. Nie należy ich żałować, bo nic nie znaczą, jak nie ma odpowiednich ludzi. Jestem tu, by podziękować dyrekcji i personelowi, że dokończyli ten projekt - mówił marszałek.Rozbudowa i modernizacja szpitala pozwoliły na rozszerzenie oferty, m.in. o leczenie chorób onkologicznych, hematologicznych i reumatologicznych. Jedną z pacjentek tego oddziału jest 7-letnia Roksana. Dziecko zostało zakwalifikowane do leczenia w ramach jednego z programów lekowych. - Właśnie nasz ośrodek został wybrany do prowadzenia takiego leczenia - podkreśla prof. dr Andrzej Kurylak, szef oddziału. - Roksana otrzymuje cytostatyk w postaci leku dożylnie, dlatego spędza u nas parę godzin. Jeszcze dziś (czwartek) wychodzi do domu.Szpital uzupełnia brakujący sprzęt i niezbędne meble. Ostatnie partie właśnie przychodzą. Wśród nich będą, m.in. inkubatory dla noworodków, tak potrzebne w nowym oddziale chirurgii, którym kieruje prof. dr Andrzej Kurylak.Szpital ma ambicje leczyć choroby nowotworowe kompleksowo. Stąd starania o kontrakt z NFZ na radioterapię i chemioterapię.Oficjalnie WSD zostanie otwarty 1 czerwca. To będzie wielkie święto pacjentów.(HS) Tomasz Czachorowski
Za ponad 200 milionów zł zbudowano od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44. Oddział neurochirurgii dziecięcej to jedna z trzech nowych placówek w strukturze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Bydgoszczy.

Za ponad 200 milionów zł zbudowano od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44. Oddział neurochirurgii dziecięcej to jedna z trzech nowych placówek w strukturze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Bydgoszczy.

Słynna klinika neurochirurgii w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy „podzieliła się” swoimi specjalistami. Dlatego w WSD możliwe było uruchomienie oddziału, w którym wykonywane są zabiegi z całego zakresu neurochirurgii dziecięcej.

Do niedawna mali pacjenci z Kujawsko-Pomorskiego musieli wyjeżdżać do Warszawy i Łodzi. - Dziś są leczeni w tym szpitalu. I tylko tu wykonywane są procedury neurochirurgii czynnościowej w dystonii czy lekoopornej padaczce. To unikatowe zabiegi. Nikt dotąd w Polsce tego nie robił u dzieci. Teraz pacjenci z całej Polski przyjeżdżają do nas - z dumą mówi prof. dr Marek Harat, szef kliniki neurochirurgii w szpitalu wojskowym.

Otwarcie oddziału stworzyło także możliwości wykonywania operacji interdyscyplinarnych, w których - poza neurochirurgami - uczestniczą laryngolodzy, chirurdzy i anestezjolodzy dziecięcy. - Możemy operować guzy podstawy czaszki u małych pacjentów - informuje prof. Harat.

O tym, jak bardzo potrzebny to oddział, świadczą twarde dane. W pierwszym roku istnienia lekarze wykonali 40 operacji, w 2017 r. już ponad 80, w tym roku już przeszło 30.

- Intensywnie przygotowujemy się do wszczepienia implantów pniowych u dzieci, u których nie można zastosować implantów ślimakowych - zdradza dr n. med. Dariusz Paczkowski, ordynator oddziału neurochirurgii dziecięcej.

Uruchomienie nowych oddziałów nie byłoby możliwe bez zakończenia wielkiej inwestycji, wartej ponad 200 mln zł. Zbudowany od podstaw nowy kompleks szpitala przy ul. Chodkiewicza 44 był jedną z największych tego typu inwestycji w kraju.

Wczoraj szpital gościł marszałka Piotra Całbeckiego (organem założycielskim i sprawującym nadzór nad WSD jest samorząd województwa).

- Dwieście milionów to tylko pieniądze. Nie należy ich żałować, bo nic nie znaczą, jak nie ma odpowiednich ludzi. Jestem tu, by podziękować dyrekcji i personelowi, że dokończyli ten projekt - mówił marszałek.

Rozbudowa i modernizacja szpitala pozwoliły na rozszerzenie oferty, m.in. o leczenie chorób onkologicznych, hematologicznych i reumatologicznych. Jedną z pacjentek tego oddziału jest 7-letnia Roksana. Dziecko zostało zakwalifikowane do leczenia w ramach jednego z programów lekowych. - Właśnie nasz ośrodek został wybrany do prowadzenia takiego leczenia - podkreśla prof. dr Andrzej Kurylak, szef oddziału. - Roksana otrzymuje cytostatyk w postaci leku dożylnie, dlatego spędza u nas parę godzin. Jeszcze dziś (czwartek) wychodzi do domu.

Szpital uzupełnia brakujący sprzęt i niezbędne meble. Ostatnie partie właśnie przychodzą. Wśród nich będą, m.in. inkubatory dla noworodków, tak potrzebne w nowym oddziale chirurgii, którym kieruje prof. dr Andrzej Kurylak.

Szpital ma ambicje leczyć choroby nowotworowe kompleksowo. Stąd starania o kontrakt z NFZ na radioterapię i chemioterapię.

Oficjalnie WSD zostanie otwarty 1 czerwca. To będzie wielkie święto pacjentów.
(HS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!