Już dziś rewanżowe mecze Legii, Lecha i Pogoni. Polskie drużyny gonią marzenia i walczą o awans do Ligi Konferencji Europy. Wydaje się, że dla dwóch ostatnich zameldowanie się w III rundzie to właściwie formalność.
Formalność Lecha i Pogoni
Lech Poznań zagra o awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji z Litwińskim Żalgirisem Kowno. W pierwszym meczu przy Bułgarskiej w Poznaniu "Kolejorz" był co najmniej o klasę lepszy od przeciwników zwyciężając 3:1.
Pogoń Szczecin przed tygodniem w Belfaście pokonała miejscowy Linfield FC aż 5:2 i grę w kolejnej rundzie ma już na wyciągnięcie ręki.
Trudne zadanie Legii?
Najtrudniejsze zadanie stoi przed ekipą ze stolicy, która tylko zremisowała w pierwszym meczu z kazachskim Ordabasy Szymkent 2:2.
Przed własnymi trybunami "Wojskowym" powinno być bez wątpienia łatwiej. Jakość piłkarska przemawia za Legią, a rywale będą pozbawieni swojego największego atutu, jakim jest stadion.
- Cieszę się z postawy naszych zespołów. Mamy już takie drużyny, które jadą do Europy po to, żeby wygrywać i prezentować swój styl gry. One nie kalkulują, w pierwszych meczach każda polska drużyna zagrała odważnie i mimo, że skala trudności na tym etapie nie jest może za wysoka, to właśnie tak od początku występów w europejskich pucharach trzeba się prezentować. Przed tygodniem niemal wszystko wyglądało bardzo dobrze, mimo, że pewne problemy miała Legia - mówi nam Marcin Baszczyński.
"Legia zdemoluje rywala"
- Myślę, że Legia zdemoluje dziś rywala, będzie zdecydowanie lepsza i pewnie awansuje do następnej rundy - podsumował były obrońca reprezentacji Polski.
W przypadku awansu Legia bowiem zagra z Austrią Wiedeń w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji - drużyna ze stolicy Austrii wygrała w pierwszym meczu z bośniackim Borac Banja Luk 1:0.
Mecz Legia Warszawa - Ordabasy Szymkent w TVP Sport o godz. 21:00. Spotkania Lecha Poznań i Pogoni Szczecin w TVP Sport o godz. 18.
