Zobacz wideo: Tak było na piłkarskich derbach Elana Toruń - Zawisza Bydgoszcz.
RADOMKA - POLSKIE PRZETWORY PAŁAC 3:0 (25:22, 26:24, 27:25)
RADOMKA: Aelbrecht 11, Alanko 2, Lazić 12, Efimienko-Młotkowska 12, Zaroślińska-Król 16, Wójcik 5, Biała (libero) oraz Marković 0, Szczepańska 0, Moskwa 0.
POLSKIE PRZETWORY PAŁAC: Bałdyga 3, Bokan 11, Kobus 5, Balmas 10, Cassemiro 8, Majkowska 3, Saad (libero) oraz Szperlak 5.
Pałac w Radomiu wystąpił w zaledwie ośmioosobowym składzie. Magdalenę Mazurek zatrzymały w Bydgoszczy sprawy osobiste. Leticia Hage nie została jeszcze zatwierdzona do gry. Z kolei Kinga Różyńska i Aleksandra Justka są kontuzjowane. Tak więc trener Piotra Matela nie miał praktycznie żadnej rotacji w składzie.
Pierwszy set długo był wyrównany, a nawet z minimalną przewagą bydgoszczanek. Przy stanie 14:13 straciły dwa punkty z rzędy, przegrywając długą wymianę. Udało się im wyjść jeszcze na prowadzenie 17:16 po asie Pauliny Bałdygi. Niestety, potem było tylko gorzej. Po bloku na Patrycji Balmas przegrywały 18:20. W dwóch ostatnich akcjach też były gorsze od radomianek.
POLECAMY
- Joker Świecie - Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz. Zobacz zdjęcia z meczu [galeria]
- Świetna zabawa siatkarek Pałacu ze swoimi kibicami. Zobaczcie zdjęcia [galeria]
- Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz mają nowe - stare siatkarki
- Pałac Bydgoszcz będzie nadal promował Polskie Przetwory. Skład poznamy w czerwcu
Druga partia długo toczyła się pod dyktando podopiecznych Piotra Mateli. Pałac wygrywał 10:7 i chociaż rywalki naciskały, to nie dał się przełamać. Gdy bydgoski zespół prowadził 24:20 wydawało się, że nie stanie się nic złego. Tyle, że w kolejnych akcjach zawodniczki Pałacu nie potrafiły skutecznie skończyć ataku. Straciły sześć punktów z rzędu i przegrały.
Trzecia odsłona początkowo była wyrównana, ale w jej środkowej fazie bydgoszczanki zaczęły popełniać błędy w ataku i przyjęciu. Przegrywały już 12:17 i wydawało się, że jest po zabawie. Jednak zerwały się i nawet doprowadziły do remisu 21:21, ale po wideoweryfikacji straciły "oczko". Nie załamało je to, bo doprowadziły do gry na przewagi. Miały nawet setbola, ale go nie wykorzystały. I podobnie jak w poprzednim secie nie były w stanie zdobyć decydujących punktów
W następnym meczu, który zaplanowany jest na sobotę 2 października o godz. 17, bydgoszczanki podejmą Legionovię.
