<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/reszka_jaroslaw.jpg" >Jeśli ktoś z wyborców miał wątpliwości, czy mandat do Parlamentu Europejskiego jest dla wytrawnych polityków, to już pewnie wątpliwości nie ma. Pomogli mu w tym szefowie SdPl i PO, proponując kandydowanie z list tych partii Maryli Rodowicz i Zbigniewowi Bońkowi.
Maryla, włocławianka, mistrzyni autopromocji w mig wykorzystała okazję i teraz udaje, że się zastanawia nad ofertą. Gotów jestem postawić worek euro przeciw czapce strzeleńskich śliwek, że za parę dni odpowie „nie”, lecz na razie korzysta z darmowej reklamy. Zibi być może nie ma takiego zmysłu kupieckiego jak Maryla, bo odmówił od razu - i to nie politycznej kanapie, lecz platformie władzy.
<!** reklama>A może przypomniał sobie, ile dobrego dla ojczyzny uczynili w naszym parlamencie senator Grzegorz Lato, poseł Roman Kosecki czy poseł Janusz Wójcik? Że o innym bohaterze mas, pośle Sebastianie Florku, podobnie jak Janusz Dzięciołwykreowanym w „Big Brotherze”, nie wspomnę.