https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polska zapłonie, gdy powiedzą nie

Sławomir Bobbe
Ochotnicze straże pożarne coraz częściej zajmują się działalnością rozrywkowo-oświatową niż gaszeniem pożarów.

Ochotnicze straże pożarne coraz częściej zajmują się działalnością rozrywkowo-oświatową niż gaszeniem pożarów.

- Brak strażaków daje się odczuć, zwłaszcza przy dużych pożarach - mówi Wojciech Gmurczyk, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Tak było w Cielu pod Bydgoszczą, gdzie z powodu braku kierowców mieliśmy trudności z dojazdem ciężkiego sprzętu.

Unijne normy mówią, że na 1000 mieszkańców powinien przypadać jeden strażak. Bydgoska wynosi tylko 0,44. Sytuację pogorszyło zlikwidowanie zakładowych straży pożarnych. Dziś pozostała jedynie ta przy Nitrochemie, którą obsługują jednak ratownicy z komendy miejskiej.

Coraz mniej też osób przystępuje do ochotniczych straży pożarnych, zwłaszcza tych, które nie mają wozów bojowych. - Największe OSP są włączone do Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego - informuje komendant Gmurczyk. - Niektóre OSP zaprzestały już działań operacyjnych i zajęły się sprawami kulturalno-oświatowymi.

- To prawda, że tam gdzie nie ma wozów, źle się dzieje. Trudne chwile przeżywa OSP w Trzeciewnicy. U nas jednak tradycje pożarnicze sięgają 1912 roku, pierwszy wóz mieliśmy już po wojnie - mówi naczelnik OSP w Ślesinie, Kazimierz Białczyk. - Garną się do nas młodzi, mamy po dwie drużyny męskie i żeńskie. Wszystko rozbija się o pieniądze.

- Jak kiedyś powiemy „nie jedziemy”, to Polska w ogniu stanie - denerwuje się Mirosław Felkel, komendant gminny straży pożarnej w Łabiszynie. - To ochotnicy są zawsze pierwsi na miejscu i zostają do końca. Wymaga się od nich takiego samego wyszkolenia, ukończenia kursów, gotowości i sprawności jak od zawodowego strażaka. I najczęściej im nie ustępują, a mimo to niewielu docenia ich pracę. Przecież ten cały ruch strażacki, orkiestry dęte, festyny dla ludzi, majówki robią ochotnicy. A nikt im nie płaci. Mam pod komendą ponad 150 osób na terenie gminy, a etat dla kierowcy jeden.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski