Twitta dziennikarza żartobliwie skomentował selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz:
“Wracam właśnie samolotem z Amsterdamu i mnie wpuścili jakby co”
Do tweeta dziennikarza TVP Sport odniósł się też Polski Związek Rugby:
„W odpowiedzi na »doniesienia« Sławomira Kwiatkowskiego dotyczące naszych kadrowiczów: pilot nie podał powodów, dla których odmówił rugbistom wstępu na pokład. Policja na lotnisku zaświadczała, że nasi zawodnicy byli trzeźwi i nie sprawiali problemów. Teraz czekają na nowy lot do Polski...” - napisał PZR na Twitterze.
Polscy rugbyści wypili jeszcze więcej?
Wydaje się, że „historie” alkoholowe towarzyszyły naszym rugbystom nie tylko podczas powrotu. Na Instagramie Polskiego Związku Rugby można przeczytać taką wiadomość:
„Reprezentacja Polski odwiedziła dziś Principality Stadium - dom walijskiego rugby. Stadion może pomieścić 74 tysiące ludzi, ma zamykany dach i specjalne maszyny, które nalewają 6 piw na raz w 36 sekund” - napisano w poście.
Zgrupowanie przed Rugby Europe Championship
Reprezentacja Polski w rugby prowadzona przez Walijczyka, Chrisa Hitta, ostatni tydzień spędziła w Walii. Zgrupowanie odbyło się w ramach przygotowań do przyszłorocznych meczów w Rugby Europe Championship. W lutym czekają nas mecze z Rumunią, Portugalią oraz Belgią.
Biało-Czerwoni rozegrali na Wyspach dwa sparingi, mimo trudnych warunków i wszechobecnego błota. Oba spotkania zwyciężyli. Najpierw z drużyną Cross Keys RFC 37:12, a następnie z uniwersyteckim zespołem Cardiff Met RFC 32:16.
Przed startem Rugby Europe Championship Polaków czekają jeszcze dwa niewielkie zgrupowania, w tym sparing z walijską kadrą do lat 20. Oby tym razem obyło się bez niechlubnych „historii”.
