Do Tajpej we wtorek późnym popołudniem przylecieli ciężarowcy, judocy, koszykarki, łucznicy, pływacy i szermierze. Dzień wcześniej pojawili się tu gimnastycy, którzy swoje zmagania rozpoczną w sobotę. Kolejni reprezentanci Polski pojawią się na uniwersjadowych arenach od niedzieli.
Pogoda na Tajwanie bardzo doskwiera, a kilka kroków powoduje, że pot spływa na twarz. – Muszę przyznać, że nie zazdroszczę sportowcom, którzy będą startować na otwartych arenach. My mamy to szczęście, że zagramy w klimatyzowanych halach – mówi Jowita Ossowska, polska koszykarka.
Podróż z Warszawy przez Dubaj minęła bardzo sprawnie. Problemy pojawiły się już na lotnisku w Tajpej, bo tajwańskie służby nie akceptowały wydrukowanych na czarno-białych drukarkach specjalnych zaproszeń. Gdy jednak okazało się, że właściwie wszyscy sportowcy nie mają kolorowych kopii, machnięto na to ręką.
Sportowcy mieszkają w olbrzymiej wiosce uniwersjadowej. W sumie zamieszka tu ponad dziewięć tysięcy sportowców. W środę wieczorem na głównym placu wioski odbędzie się ceremonia powitania reprezentacji Polski i wciągnięcia flagi na maszt.
