Polska - Estonia 70:68
Kwarty: 12:21, 26:21, 17:14, 15:12.
Polska: Dziewa 6, Michalak 8, Olejniczak 11, Ponitka 6, Sokołowski 15 oraz Zyskowski 14, Kolenda 2, Balcerowski 3, Garbacz 2, Schenk 3.
Estonia: Joesaar 14, Kotsar 24, Rosenthal 0, Treier 11, Vene 7 oraz Dorbek 5, Kitsing 2, Post 2, Nurger 0, Riismaa 3, Veesaar 0.
Mecz świetnie zaczęli goście, którzy w 8. minucie prowadzili 17:5. Nasi ruszyli w pogoń i do szatni schodzili z 4-punktową stratą. Świetną zmianę dał Jarosław Zyskowski, który 1. połowie ani razu się nie pomylił (2/2 za 2, 2/2 za 3) i zebrał 4 piłki.
Po przerwie trwała wymiana ciosów. Biało-czerwoni ostatecznie wyszarpali wygraną 70:68, ale nie odrobili 4 oczek straty ze starcia w Tallinie. To może mieć znaczenie, bo przy równej liczbie punktów decyduje bilans bezpośrednich pojedynków.
Andrzej Pluta jr. z Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Jego klubowy kolega - Jakub Nizioł nie znalazł się w meczowej „dwunastce”.
Polacy mają 5 punktów i nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy D. Do 2. fazy eliminacji do mundialu awansują trzy najlepsze ekipy. Kolejny mecz nasi zagrają u siebie z Izraelem (30 czerwca). Potem pojadą do Niemiec (3 lipca).
