Pierwotnie za mecz z Naprzodem przyznano Polonii trzy punkty walkowerem (goście nie stawili się na zawody), ale odwołanie ekipy z Jabłonowa okazało się na tyle skuteczne, że KPZPN nakazał rozegranie spotkania już po zakończeniu rundy jesiennej.
- Nie chcę tego komentować, bo ta sytuacja jest dla nas niezrozumiała - mówi prezes Klubu Piłkarskiego Polonia Marcin Matysiak.
Drużyna prowadzona przez Włodzimierza Koreckiego przygotowuje się więc do kolejnej potyczki i... liczy na awans na trzecie miejsce w tabeli.
U siebie wygrała dotąd 7 razy, raz zremisowała i poniosła tylko jedną porażkę (2:5 ze Startem Warlubie). Jeśli pokona Naprzód, pierwszą część sezonu zakończy z dorobkiem 34 punktów.
- Chłopacy dobrze się rozumieją i ze sobą współpracują. Widać to też przed i po treningach - opowiada trener Korecki. - Myślę, że znaleźliśmy wspólny język. Z niektórymi zawodnikami razem kiedyś grałem, więc dobrze się uzupełniamy.
Za najlepszy mecz rundy szkoleniowiec uważa ten z minionej kolejki, z Lechem Rypin (2:1) i z Chełminianką (4:0). Najsłabszy drużyna zanotowała w Aleksandrowie Kujawskim (0:3). Cel na wiosnę? Powalczyć nawet o drugie miejsce!
- Zimą na pewno czeka nas dużo pracy. Mamy już zaplanowane mecze kontrolne. Być może dojdą do nas nowi zawodnicy. Niektórzy sami już się zgłaszają. Liczę, że utrzymamy się w czołówce - mówi trener.
Ambitne cele wyznacza też klub.
- Chcielibyśmy zrobić dobry wynik na 100-lecie klubu, które przypadnie na 2020 rok. Na razie przygotowujemy pod to odpowiedni fundament - dodaje prezes Marcin Matysiak.
CZYTAJ TEŻ:
Tak może wyglądać Polonia w sezonie 2018 [ZDJĘCIA]