Przypomnijmy - Wadim Tarasenko w poniedziałek ogłosił, że żegna się z Polonią.
-Aby się rozwijać trzeba iść do przodu i szukać nowych wyzwań - pisał w swoich mediach społecznościowych. - Mimo wstępnych rozmów i porozumień z klubem co do mojej przyszłości, postanowiłem obrać inną drogę dla mojej kariery sportowej… Dla mnie to jedna z najtrudniejszych decyzji jakie musiałem podjąć! Dziękuję tym którzy dalej będą mnie wspierać, przepraszam tych których zawiodłem - dodał. Podkreślając, że Polonia i jej właściciel pomogli mu w rozwoju kariery.
Szef bydgoskiej klubu jest jednak bardzo zawiedziony jego postawą. Jak twierdzi, byli dogadani co do dalszych startów Tarasenki w Polonii. - W piątek, 17 września, miałem ogłosić, że Wadim zostaje z nami - przyznał Jerzy Kanclerz. - Ustaliliśmy co i jak, podaliśmy sobie ręce. Dla mnie sprawa była jasna. Dlatego jego nagła deklaracja mnie bardzo zaskoczyła. Rozumiem sportowe ambicje Wadima, ale jako człowiek bardzo mnie zawiódł.
Odejście Tarasenki to problem dla Polonii, bo Rosjanin był jednym z najskuteczniejszych zawodników drużyny i całej ligi (czwarta średnia). Co więcej, bydgoski klub może stracić kolejnego lidera - ofertę z PGE Ekstraligi, od Unii Leszno, ma David Bellego.
- Różnie może być - przyznaje Kanclerz. - Mam w głowie plan B, ale co z niego wyniknie, na razie nie wiem. Można się z kimś dogadać, mieć czyjeś zapewnienia czy słowo, a potem się rozczarować. O nazwiskach nie będę więc mówił, dopóki nie będę miał podpisów pod umowami - dodał.
Tych nazwisk wokół Polonii krąży całkiem sporo - Krzysztof Buczkowski, Chris Holder, Frederik Jakobsen, Jakub Jamróg czy Wiktor Kułakow. Ale te nazwiska łączyć można również z innymi klubami.
Gdzie trafi Tarasenko? Najpewniej do Grudziądza. GKM od dawna zabiegał o tego zawodnika, szukając zastępstwa dla Kennetha Bjerre (zostają Pedersen, Pawlicki i Kasprzak). Sprawa być może przyspieszyła, gdy okazało się, że Maxa Fricke może zostać w Falubazie.
Zielonogórski klub po spadku chce zbudować drużynę na szybki awans. Pomóc w tym mają Piotr Protasiewicz, Fricke i być może Matej Zagar. Falubaz zainteresowany jest też... Grzegorzem Zengotą i Krzysztofem Buczkowskim.
Skład z tego sezonu, wzmocniony jednym nazwiskiem, planuje zostawić Wybrzeże Gdańsk, które rozgrywki zakończyło play off. Nie wiadomo, jaki ruch wykona ROW Rybnik, który liczył na awans, ale odpadł w półfinale. Pewnie szykują się zmiany, bo kilku zawodników „Rekinów” spisało się poniżej oczekiwań trenera Marka Cieślaka i władz klubu.
