Rafał Okoniewski jeździł w PGE Marmie w latach 2010-2013 i miał też ważny kontrakt na sezon 2014. Był w nim jednak zapis o startach „Żurawi” w ekstralidze. Zespół spadł tymczasem do I ligi i zawodnik uznał, iż umowa jest nieważna. W lutym br. sprawa trafiła do Trybunału Polskiego Związku Motorowego, który podtrzymał ważność kontraktu, zalecając jedynie dostosowanie warunków do realiów I-ligowych.
[break]
Do realizacji tego polecenia jednak nie doszło, bo Rafał Okoniewski nie chciał zaakceptować nowych, zapewne gorszych, warunków płacowych i nalegał na rozwiązanie umowy.
W kwietniu Główna Komisja Sportu Żużlowego anulowała kontrakt „Okonia” z PGE Marmą z winy klubu. Przewinienie miało polegać na tym, że rzeszowianie, mimo wezwania do wypłaty zawodnikowi pensji, nie zrobili tego w wymaganym terminie 60 dni.
Po wydaniu tej decyzji Rafał Okoniewski związał się z GKM Grudziądz. GKSŻ w specjalnym komunikacie zastrzegł jednak, że nowy pracodawca robi to na własne ryzyko, bo decyzja nie jest prawomocna.
Nie jest prawomocna, bo PGE Marma złożyła odwołanie do Trybunału PZM, a więc do tej samej instancji, która w lutym przyznała rację rzeszowianom. Marta Półtorak, szefowa klubu z Podkarpacia mówi m.in., że Okoniewski nie przedstawił wszystkich faktur na zakup sprzętu na przygotowanie do sezonu 2013. Poza tym, GKSŻ nie ma - według Półtorak - kompetencji do rozwiązywania kontraktów.
Oficjalnej decyzji jeszcze nie ma, ale w środowisku żużlowym słychać głosy, że Trybunał PZM nie będzie chciał narażać się na śmieszność i podtrzyma werdykt, który wydał w lutym. Jeśli tak się stanie, to punkty wywalczone przez Okoniewskiego w 11 meczach GKM zostaną anulowane, a wyniki wielu spotkań zmienione. Dla grudziądzan oznacza to koniec marzeń o play-off i konieczność walki o utrzymanie.
Tabela „bez Okoniewskiego”
1. PGE Marma Rzeszów 25
2. Orzeł Łódź 19
3. ŻKS ROW Rybnik 18
4. Start Gniezno 17
5. Lokomotiv Daugavpils 15
6. Polonia Bydgoszcz 14
7. KMŻ Lublin 10
8. GKM Grudziądz 9
Na ewentualnych weryfikacjach wyników mogą zyskać bydgoszczanie, którzy zachowają wówczas szansę na awans do play-off. W niedzielnej, ostatniej kolejce sezonu zasadniczego będą musiały zostać jednak spełnione następujące warunki: 1) Polonia wygrywa z ŻKS ROW za 3 punkty (czyli minimum 47:43); 2) Lokomotiv Daugavpils przegrywa lub remisuje w Lublinie (na Łotwie było 45:45); 3) GKM wygrywa w Gnieźnie na tyle wysoko, że nawet po ewentualnym odjęciu zdobyczy Rafała Okoniewskiego utrzymuje przewagę pozwalającą zainkasować 3 punkty meczowe (w Grudziądzu było 46:43 dla Startu).
Na razie to jednak tylko dywagacje, trzeba cierpliwie czekać na werdykt Trybunału. Może się okazać, że będzie on na korzyść GKM i wówczas w tabeli nie zajdą żadne zmiany. W takiej sytuacji Polonia - aby uniknąć jazdy w barażach o utrzymanie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej - musi wygrać w niedzielę z „Rekinami” minimum 46:44 (w Rybniku przegraliśmy 44:46, ale jeżeli pokonamy ROW w takich samych rozmiarach, będziemy wyżej w tabeli z uwagi na lepszy bilans małych punktów). Zwycięstwo 1 punktem, remis lub nawet porażka też może dać bezpieczne 6. miejsce, ale wtedy trzeba będzie spoglądać na wynik starcia Lublin - Daugavpils.
Mecz Polonia - ROW w niedzielę o godz. 14.00, transmisja na stronie www.itvlspeedway.pl
