O sprawie jako pierwszy poinformował RMF FM. Z ustaleń dziennikarzy wynikało, że wysoki rangą policjant spowodował na al. Tysiąclecia w Warszawie kolizję - uderzył w bok innego jadącego samochodu, po czym uciekł. Pokrzywdzony kierowca ruszył za sprawcą, jednak nie udało mu się zatrzymać pojazdu. Poszkodowany mężczyzna zadzwonił na policję, podając numery rejestracyjne auta , którego kierowca spowodował kolizję.
Jak ustalono, sprawca kolizji to funkcjonariusz z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. W rozmowie z Onetem, kom. Karolina Kańka, oficer prasowa KPP w Pruszkowie powiedziała, że trwa wyjaśnienie okoliczności. Początkowo, policjant nie został zawieszony, jednak jak podaje Onet, sytuacja uległa zmianie. Komendant pruszkowskiej policji, mł. insp. Michał Pisarski wydał specjalne oświadczenie, w którym czytamy - "Jako policjanci powinniśmy wymagać od siebie więcej, ponieważ jesteśmy od tego, by wymagać od innych. Jeszcze więcej od siebie powinni wymagać policjanci, którzy pełnią służbę na stanowiskach kierowniczych. W mojej ocenie nie tak powinien zachować się oficer w danej sytuacji. - podaje za komendantem Onet.
Sprawca kolizji został pozbawiony stanowiska, póki co, wciąż pracuje w pruszkowskiej komendzie.
Źródło: Onet
