Występ naszych policjantów zarejestrowała jedna z mieszkanek Nowego Dworu Gdańskiego, Beata Olenkiewicz.
- Kiedy rozwoziłam maseczki na ulicy Dąbrowskiego zauważyłam, że z dwóch przeciwnych stron nadjeżdżają radiowozy. Wszystko stało się tak nagle. Zaczęła lecieć muzyka, policjanci wyskoczyli z radiowozów i zaczęli tańczyć. Złapałam za komórkę i zaczęłam to nagrywać, do tej pory jestem w szoku. Niesamowite, niespodziewane emocje. Cały dzień odbieram telefony od znajomych, którzy opowiadają jak pozytywny wpływ ma to na całą obecną sytuację. Cieszę się, że dzięki temu pani i pani na jakiś czas udało nam się zapomnieć o tym, co dzieje się wokół nas - wspomina Pani Beata.
- To była całkowicie oddolna i spontaniczna akcja dwójki funkcjonariuszy - mówi insp. Tomasz Pawlak, komendant powiatowy policji w Nowym Dworze Gdańskim.
- Zainspirowani podobnymi akcjami naszych kolegów po fachu ze służb włoskich czy hiszpańskich postanowili umilić czas dzieciom przebywającym na kwarantannie, poniekąd też zachęcić do tego, by sumiennie przestrzegać zaleceń służb sanitarnych. Efekt jest znakomity. Cieszę się, że mogli dać odrobinę radości mieszkańcom w tym trudnym czasie.
Słowa uznania do funkcjonariuszy kierują również mieszkańcy miasta. - Szacun. Mam nadzieje, że po tym wszystkim nabierzemy wszyscy szacunku do wszelakich służb mundurowych i medycznych pomagającym nam to jakoś przetrwać. Niech ta empatia pozostanie z nami na zawsze - tymi słowami akcję podsumował Paweł Makarski.
Jak uchronić się przed wirusem?
Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!
Koronawirus na Pomorzu. Uchodźczynie z Czeczenii szyją masec...
