Do zdarzenia doszło w sobotę (10 czerwca 2017 r/), późnym popołudniem. Jedną z ulic Kikoła jechało czarne audi. W pewnym momencie kierowca pokonując zakręt zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Po całym zajściu wyszedł z auta, aby ocenić powstałe po kolizji straty, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Widział to sąsiad, który opowiedział o wszystkim krewnemu właściciela.
źródło: TVN24/x-news
Niedługo potem powiadomiony o wszystkim mężczyzna zobaczył jadący pojazd, który brał udział w tym zdarzeniu i zatrzymał go. Gdy podszedł do kierowcy wyczuł silny zapach alkoholu, więc zabrał mu kluczyki. Wezwani na miejsce policjanci sprawdzili 42-latka na zawartość alkoholu w organizmie i okazało się, że wynosiła ona ponad 2,5 promila.
Mężczyzna dziś usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Musi się liczyć z utratą prawa jazdy, wysokim świadczeniem pieniężnym i ograniczeniem lub pozbawieniem wolności. To jednak nie wszystko, bo odpowie także za spowodowanie w stanie nietrzeźwości kolizji drogowej.