https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci oskarżeni o pobicie w bydgoskim komisariacie. Na rozprawie nagranie z wizji lokalnej

MC
MC
Proces policjantów z bydgoskiego Fordonu oskarżonych o pobicie braci P. W Sądzie odtwarzane jest nagranie z wizji lokalnej

Przed bydgoskim Sądem Rejonowym dziś kolejna odsłona procesu policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, którzy w ubiegłym roku mieli pobić zatrzymanego w ubikacji komisariatu w Fordonie.

- Byłem bity, otrzymałem kilkanaście ciosów. Najpierw otwarta dłonią. Plułem krwią - mówił poszkodowany, oskarżyciel posiłkowy.

Jeremi P., ofiara pobicia, występuje w procesie jako oskarżyciel posiłkowy. Poszkodowany i jeszcze jedna osoba mieli wracać z imprezy, wtedy zatrzymał ich patrol policji. Jednego zabrano na komisariat.

Oficjalne stanowisko policji po zdarzeniu było takie, że pokrzywdzony dokonał samookaleczenia, uderzając głowa w biurko, za którym go posadzono.

Obrońcy oskarżonych - Janusz Olkiewicz i Krzysztof Olkiewicz - wnieśli na początku procesu o wyłączenie jawności sprawy, czyli faktycznie o utajnienie procesu. Argumentowali, że obaj oskarżeni są funkcjonariuszami publicznymi, rozważają powrót do służby, a media opisując tę głośna sprawę już im zaszkodziły "wydając wyrok". Poza tym obrońcy podnosili, że w toku postępowania będą przedstawiać dowody, których ujawnienie jest niepożądane.

Innego zdania był prokurator oraz adw. Janusz Mazur, pełnomocnik poszkodowanego. Ostatecznie sędzia Karol Przybysz postępowania nie utajnił.

- Postawienie w stan oskarżenia jest już w pewnym sensie obciążające dla oskarżonych, ale pamiętajmy o zasadzie domniemania niewinności - mówił.

W akcie oskarżenia prok. Adam Kuraś zarzucał mundurowym, że działali wspólnie i w porozumieniu, a w łazience komisariatu w Fordonie uderzali nieuzbrojonymi rękoma po twarzy i głowie poszkodowanego, powodując u niego liczne obrażenia.

Przedmiotem ubezpieczenia mogą być jednak nie tylko przyziemne sprawy i zdarzenia. - W USA można na przykład ubezpieczyć się od porwania przez kosmitów - dodaje ekspert. - Zainteresowaniem cieszą się też ubezpieczenia od działalności duchów, które zakładają wypłatę odszkodowania, jeżeli w ich wyniku dojdzie do czyjejś śmierci lub urazu. Istnieje też grupa osób gotowa wykupić ubezpieczenie na ewentualność ugryzienia przez wampira lub wilkołaka. Wideo - Urodził się wilkołakiem. Na całym świecie jest tylko 50 takich osób. "Każdy zasługuje na szacunek"Źródło: X-news/Storyful

Najdziwniejsze ubezpieczenia. Na przykład na wampiry i wilko...

Flesz - Koniec L4 wchodzą teraz e-zwolnienia

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tubiś
Jestem za młodymi mężczyznami im daje wiarę .Krewkich policjantów nie brakuje i tu zwłaszcza też na Posterunku Fordońskim . Myślę, że czasy, że mości panom policjantom wszystko uchodziło się skończyły , musi być podniesiona ranga w tym zawodzie policjantów dlatego czas by była "przesiewka"i plewy po odpadali.
O
Ola
Jacy oni są biedni , poszkodowani. Policja w tych czasach nie ma prawa do niczego i dlatego panuje bezprawie w Polsce. Jakby jeden czy drugi dostał ostro wpiernicz może nie byłoby tylu osadzonych. Każdy ma pretensje do służb mundurowych ale jak taki pan X zamorduje, okradnie czy zgwałci to śmieje się prosto w twarz. Bez nich i ich metod dojdzie do tego że w Polsce będzie wkrótce jeden wielki syf . Policja nie może teraz nic. Niech sądy zajmą się kryminalistami a nie policją.Brawo dla tych co utworzyli taki system. Policja nic nie może, nauczyciel nic nie może ale banda debili i złodziei wszystko może ....
d
dax
A Ci dwaj Panowie P. powinni z mamra nie wyjść .
Za free ich nie zatrzymali.
Q
QQQQ

ZA COŚ TAKIEGO POWINNI STRACIĆ ROBOTE...

Y
YON
W tych czasach poszkodowany JEREMI jest na pozycji przegranej ,pamiętam sprawę za komuny gdzie oprawcy na komisariacie skatowali gościa ,tłumacząc się że obrażenia powstały na skutek uderzania głową o kaloryfer ,stara ich spiewka
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski