Znak identyfikacji imiennej stanowi obowiązkowy element umundurowania. Funkcjonariusz Policji nosi w czasie służby identyfikator, czyli tzw. imiennik. Na materiałowym imienniku, przyczepianym do marynarki, koszuli służbowej lub koszulki polo, znajduje się pierwsza litera imienia i pełne nazwisko. Jest także imiennik ze stalowej blaszki.
To Cię teraz może zainteresować
Interwencja w zwartym pododdziale
Gdy policjanci większą grupą, czyli w pododdziale zwartym, szykują się do zabezpieczania akcji typu marsz, pikieta bądź innym wydarzeniu, celowo nie zakładają imienników. To ze względów własnego bezpieczeństwa. Gdyby bowiem jacyś uczestnicy manifestacji, przykładowo pseudokibice lub przestępcy, zapamiętali czy spisali sobie nazwisko funkcjonariusza, mogliby za pośrednictwem internetu ustalić, gdzie ten policjant mieszka z rodziną. Mając taką wiedzę, mogliby dokonać zemsty na bliskich funkcjonariusza.
Wydarzenia z Marszu Niepodległości 2020
W 2020 roku doszło natomiast do incydentów. Podczas Marszu Niepodległości, zorganizowanego 11 listopada w Warszawie, zatrzymano łącznie 309 osób. Chuligani rzucali w policjantów, pilnujących porządku, kamieniami, racami i butelkami. Mundurowi użyli broni. Wkrótce po internecie krążyły filmiki, ukazujące brutalne zachowania funkcjonariuszy, którzy bili pałkami także przypadkowych, niewinnych przechodniów. Policjanci ponadto użyli granatów hukowych i gazu łzawiącego. Do wyjaśnienia opisywanych zdarzeń ulicznych konieczne było nie tylko ustalenie personaliów cywili, lecz również policjantów.
Namierzenie funkcjonariuszy było trudne nawet wtedy, gdy zgromadzono materiał w postaci nagrań z monitoringu. Umundurowani z pododdziałów zwartych nie mieli identyfikatorów wspomnianego 11 listopada. Śledztwo umorzono, gdyż poszczególni sprawcy nie zostali wykryci.
Nadchodzą identyfikatory numeryczne
Szykuje się zmiana w prawie, mająca zapobiec anonimowości funkcjonariuszy, lecz chroniąca ich prywatność. Policjanci będą mieli identyfikatory numeryczne. Zaczną obowiązywać przepisy, umożliwiające identyfikację konkretnego policjanta, ale bez jednoczesnego ujawniania jego danych osobowych. Zmiany wprowadzi "rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji, zmieniające rozporządzenie w sprawie umundurowania policjantów". Na tzw. taśmie przyczepnej (materiałowej) lub na policyjnej blaszce zostanie wybity numer służbowy funkcjonariusza.
Identyfikatory numeryczne, noszone na mundurze, pozwolą rozpoznać poszczególnych funkcjonariuszy, jeśli ci będą brać udział w zwartych podgrupach w demonstracjach lub podobnych interwencjach. Jeżeli dany policjant np. popełni wykroczenie lub niewłaściwie zachowa się podczas prowadzenia działań, będzie rozpoznany. Jeżeli pojawią się zastrzeżenia co do zachowania czy działań policjanta, jego dane będą trafiały do odpowiednich organów. To będzie zatem pomoc dla kierownictwa Policji, ale nie dla osób trzecich. Osoba postronna bowiem nie zidentyfikuje policjanta po numerze, zatem nie dowie się, kim on jest.
Zmiana od 1 stycznia 2025 roku
Już w 2021 roku Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do resortu spraw wewnętrznych o wyposażenie policjantów z pododdziałów zwartych w widoczne znaki identyfikacyjne, np. właśnie numery służbowe.
- Obowiązujące w tym zakresie uregulowania prawne są wystarczające - przekonywali go przedstawiciele MSWiA jeszcze w czasach rządu Mateusza Morawieckiego.
Sporo czasu upłynęło, zmienił się też rząd. Wreszcie wiadomo, że rozporządzenie dotyczące numerów ma wejść w życie 1 stycznia 2025 roku. Tak zakłada ministerialny projekt.
- Nie ma możliwości alternatywnych, w stosunku do projektowanego rozporządzenia, działań umożliwiających osiągnięcie zamierzonego celu - wskazywało już wcześniej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
