"Najpierw pierwsza osoba pokazała legitymację poselską i została przepuszczona. Następna osoba nie okazała tej legitymacji i przy próbie zastopowania, mieliśmy do czynienia z przepchnięciem policjanta i zerwaniem mięśnia czworogłowego uda przez funkcjonariusza, który uderzył o hak radiowozu. Trafił do szpitala, będzie wymagał wielomiesięcznej rehabilitacji" - powiedział nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji cytowany przez Onet.
"Oczywiście, że był element przepychania, bo jeżeli ktoś kogoś popycha, to ten ktoś stara się np. utrzymać równowagę. Ale proszę państwa, dowiedzieć się rano, że się kogoś pobiło tak, że będzie leżał przez kilka miesięcy, to na Boga, czy ja wyglądam na szaleńca?" - pytał wicemarszałek sejmu Włodzimierz Czarzasty cytowany w Onecie.
"Czynności prowadzone są dwutorowe. Z jednej strony Wydział Kontroli Komendy Stołecznej Policji sprawdza prawidłowość zachowania policjantów. Już od wczoraj ich postępowanie jest przedmiotem oceny. Ze wstępnych czynności, które już zostały dokonane, wynika, że niewłaściwe zachowanie było przede wszystkim po stronie pana posła" - powiedział Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z Onetem.
Źródło: Onet.pl
