https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polak nie pęka, dopóki nie padnie?

Jarosław Reszka
Dariusz Bloch
Piątkowy zamach w Susie, jeszcze bardziej krwawy niż przed trzema miesiącami w Tunisie, mimo wszystko nie zniszczył urlopowego optymizmu Polaków. W telewizji i Internecie równoważą się głosy przerażonych i tych, którzy nie pękają, twierdząc że nie dadzą sobie zepsuć wakacyjnych planów.

Strach ma wielkie oczy? Susę, miejsce śmierci 39 turystów, odwiedziłem ostatniego lata przed przewrotem politycznym w Tunezji. Mieszkałem w hotelu na pustkowiu, z którego jednak do Susy w pół godziny można było dojechać zwykłym podmiejskim autobusem.

Na wycieczkę wybraliśmy się w kilku chłopa. Wszyscy w średnim wieku, ale w niezłej kondycji i uważający się za sympatycznych - zwłaszcza po kilku kieliszkach miejscowego wina. Już we wspomnianym autobusie moja samoocena lekko opadła.

Choć czasy wydawały się spokojne, łapaliśmy spojrzenia, które zdawały się mówić: „Wynoście się z naszego kraju!”. Podobnie reagowała część ulicy - mimo wielu policjantów w tłumie.

Wypad do Susy znacznie osłabił mój zapał do zwiedzania Tunezji. A tkwienie niczym więzień w otoczonym przez straże hotelu chyba nie jest najlepszy pomysłem na lato.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski