Gdy poznaniacy szykują się na imieniny ulicy, w Chinach ruszają wielkie wyprzedaże. 11 listopada zacznie się tam w sobotę o godzinie 17 naszego czasu. Tym samym na największym rynku świata rozpocznie się zakupowe szaleństwo.
11.11 - data składająca się z samych jedynek kojarzy się Chińczykom z nagimi gałęziami. Ten zaś z kolei symbol jest ściśle związany z pojedynczością. Ta ostatnia w Chinach staje się coraz poważniejszym problemem. W państwie liczącym 1,386 miliarda obywateli dramatycznie brakuje kobiet (mężczyzn jest więcej o 34 miliony). co za tym idzie spada liczba zawieranych małżeństw, za to dramatycznie rośnie liczba rozwodów.
To problem zarówno dla chińskich rodziców, dla których małżeństwo syna czy córki jest kwestią podstawową, ba - nawet sprawą honoru, ale i ważną sprawą dla gospodarki. Socjolodzy obawiają się, że miliony bezżennych mężczyzn mogą zagrozić stabilności społecznej.
Tak, ciężką czkawką odbija się Chińczykom polityka jednego dziecka. Obecnie więc władze z jednej strony przekonują kobiety do małżeństwa jako takiego, mają też nadzieję, że większa liczba urodzin nieco wyrówna nierównowagę płci.
Póki co - single świętują. Po raz pierwszy Święto Nagich Gałęzi ogłoszone dla żartu przez studentów uniwersytetu w Nankinie dość szybko zyskało na popularności.
Na początku świętowanie polegało na spotkaniach z przyjaciółmi i imprezowaniu. Ale handlowcy nie byliby sobą, gdyby nie wykorzystali pchającej się w ręce okazji. Zaczęli więc zachęcać chińskich singli, by kupowali sami sobie drobne prezenty, skoro nikt inny ich nimi nie obdarowuje.
I machina ruszyła. Rozkręciła się na całego, gdy za zachęcanie do obdarowywania siebie samego zabrała się grupa Alibaba – największa na świecie firma handlu online, właściciel między innymi portalu Aliexpress. Od 2009 roku obroty z okazji 11 listopada rosną. Sprzedawcy kuszą rabatami (czasem naprawdę sporymi, kiedy indziej liczonymi w centach).
Inni - np. Amazon czy sprzedający takie marki jak Calvin Klein, Costco, Nissen czy American Eagle nie chcą pozostawać w tyle i także kuszą promocjami.
I korzystają z nich nie tylko obywatele Chin.
POLECAMY: