
Efekty korekty stawek akcyzowych na tytoń są sprzeczne z zapowiedziami resortu finansów, który potrzebę podniesienia stawek uzasadniał zamiarem ograniczenia dostępności papierosów. Zdaniem ekspertów komentujących raport IPAG, powinno to skłonić ministerstwo do kolejnej korekty minimalnego opodatkowania papierosów – przynajmniej w stopniu nadążającym za inflacją.

Polska, obok Bułgarii, ma dziś najbardziej przystępne dla użytkowników ceny papierosów w całej Unii Europejskiej, co sprawia, że zarówno cele fiskalne, jak i zdrowotne państwa nie są realizowane. Obecne wpływy z akcyzy na papierosy są rażąco niższe od społecznych i ekonomicznych kosztów palenia.

W ostatnich latach rosnąca grupa palaczy, zwłaszcza młodych, przerzucała się na wyroby nowatorskie, ponieważ z jednej strony – z różnych powodów - chce używać produktów tytoniowych, a z drugiej – ma świadomość, że tradycyjne papierosy rujnują im zdrowie i wygląd, a często także relacje międzyludzkie; w niektórych krajach, np. w Japonii, przechodzenie na wyroby nowatorskie jest tendencją bardzo silną, w jakimś stopniu wspieraną przez państwo – z uwagi na wykazywaną w niezależnych badaniach naukowych znacznie mniejszą szkodliwość bezdymnych podgrzewaczy.

Dobra wiadomość jest tylko taka, że szara strefa nadal się kurczy – w połowie minionej dekady zajmowała aż 19 proc. rynku, a teraz eksperci IPAG szacują ją na 5,8 proc. To efekt intensywnych działań Krajowej Administracji Skarbowej we współpracy z Centralnym Biurem Śledczym Policji i Strażą Graniczną oraz czołowymi koncernami tytoniowymi. W ostatnich miesiącach nałożyło się na to radykalne ograniczenia przemytu podrabianych papierosów ze wschodu, zwłaszcza z Białorusi (gdzie pod auspicjami reżimu działają fabryki kopiujące najpopularniejsze zachodnie marki) oraz Rosji i Ukrainy.