Polacy bez medali w rzucie dyskiem

W sobotę, drugim dniu imprezy w stolicy Wielkiej Brytanii, z nadziejami czekaliśmy na przebieg konkursu rzutu dyskiem.

Wszak wśród uczestników znalazł się m.in. Piotr Małachowski, jeden z kandydatów do podium. 34-letni zawodnik Śląska Wrocław to m.in. dwukrotny srebrny medalista igrzysk olimpijskich (Pekin i Rio de Janeiro), złoty (na poprzednich MŚ) i dwukrotnie srebrny na mistrzostwach świata i dwukrotny mistrz Europy. W stawce zamieszać mógł też Robert Urbanek, który stawał na trzecim stopniu podium na MŚ i ME.

W finałowej dwunastce znaleźli się obaj nasi reprezentanci. W kwalifikacjach Piotr Małachowski już w pierwszej próbie przekroczył wymagane minimum (64,50), posyłając dysk na odległość 65,13. Ponieważ tylko sześciu zawodników zdołało pokonać odległość 64,50, skład uzupełniła szóstka z najlepszymi wynikami. W tej grupie znalazł się Robert Urbanek (63,67 - ósmy rezultat eliminacji).

W listach światowych w tym sezonie Małachowski (rekord życiowy 71,84) legitymował się czwartym rezultatem (67,68), a Urbanek (r.ż. 66,93) piątym (66,73). Jako jedyny w tym roku odległość 70 metrów przekroczył Szwed Daniel Stahl (71,29), który w piątek rzucił 67,64 - najdalej ze wszystkich uczestników rywalizacji.

Po trzech seriach sytuacja nie wyglądała najlepiej. Małachowski był piąty (65,14), a jego kolega z reprezentacji - siódmy (64,15).
Ścisły 8-osobowy finał Małachowski rozpoczął od rzutu spalonego. Potem poprawił się o 10 centymetrów (65,24). Ale to już było wszystko. W ostatniej próbie rzucił 63,92. Obrońca tytułu nie zdołał włączyć się do walki o medale.
- Dzisiaj totalnie mi nie szło. Gdzieś te nogi zostawały mi z tytułu, robiłem błędy techniczne - powiedział na antenie TVP Sport Małachowski.

Również Robert Urbanek nie osiągnął nic więcej i sklasyfikowany został na siódmej pozycji.
Wyniki: 1. Andrius Gudzius (Litwa) 69,21, 2. Daniel Stahl (Szwecja) 69,19, 3. Mason Finley (USA) 68,03... 5. Piotr Małachowski 65,24, 7. Robert Urbanek 64,15

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU