Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojedynek terminatorów

Krzysztof Wypijewski
Serb wygrał w Melbourne po raz drugi z rzędu. W rywalizacji pań triumf Wiktorii Azarenki.

Serb wygrał w Melbourne po raz drugi z rzędu. W rywalizacji pań triumf Wiktorii Azarenki.

Serbski lider rankingu tenisistów pokonał wczoraj Hiszpana 5:7, 6:4, 6:2, 6:7 (5-7), 7:5. Mecz trwał 5 godzin i 53 minuty, co jest absolutnym rekordem w długości trwania wielkoszlemowego finału. Było to też najdłuższe spotkanie w historii Australian Open.

Triumf należał się obu

Djoković i Nadal stworzyli w Melbourne Park fantastyczne widowisko. Mimo, że obu zawodnikom nogi odmawiały momentami posłuszeństwa, nie brakowało długich wymian. Szczególne słowa uznania należą się Hiszpanowi, który był niemal w beznadziejnej sytuacji (1-2 w setach i 3:5 w tie-braku czwartej odsłony), a jednak potrafił doprowadzić do piątej partii.

- Szkoda, że nie mogło być dzisiaj dwóch zwycięzców - mówił tuż po spotkaniu Djoković.

I trudno się z nim nie zgodzić. Obaj panowie zasłużyli na wielkie słowa uznania.

<!** reklama>Novak Djoković wygrał Australian Open po raz drugi z rzędu i po raz trzeci w karierze (poprzednio także w 2008). Rafael Nadal ma na koncie jeden triumf na twardych kortach w Melbourne (2009).

Jęki jak orkiestra dęta

Znacznie mniej emocji towarzyszyło sobotniemu finałowi pań. Białorusinka Wiktoria Azarenka, która w ćwierćfinale wyeliminowała Agnieszkę Radwańską, pewnie pokonała Marię Szarapową 6:3, 6:0.

- Biegałam jak królik, ale rywalka była szybsza. Zresztą wszystko robiła dziś lepiej ode mnie - skwitowała Rosjanka.

Mecz nazwano „krzykliwym finałem”. Wszystko dlatego, że obie panie, przy odbijaniu piłki, wydają z siebie potworne jęki. Poziom hałasu na korcie dochodził do 90 decybeli. To tyle, ile towarzyszy występowi średniej wielkości orkiestry dętej...

Łukaszenka śle gratulacje

Azarenka została pierwszą Białorusinką, która wygrała wielkoszlemowy turniej i objęła prowadzenia w rankingu WTA (zmieniając Karolinę Woźniacką). Nic dziwnego, że specjalną depeszę wysłał do niej prezydent Aleksander Łukaszenka.

„Ojczyzna jest zachwycona twoim wielkim osiągnięciem, które już teraz zapisane zostało na kartach białoruskiego i światowego sportu. Cały kraj, wstrzymując oddech, śledził twoje bitwy na kortach w Melbourne i żywo ci kibicował. W te zimne, styczniowe dni rozgrzałaś białoruskie serca swoją wolą zwycięstwa, umiejętnościami i gracją” - napisał Łukaszenka do 22-letniej tenisistki, urodzonej w Mińsku, a mieszkającej obecnie w USA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!