Nie wszyscy będą mile wspominać ostatni majowo-czerwcowy weekend. Chociaż było ciepło i słonecznie, co spowodowało, że wiele osób spędzało aktywnie czas na świeżym powietrzu, to o ból głowy przyprawiały liczne burze.
- Mocno zróżnicowane przestrzennie były towarzyszące im zjawiska. Opady gradu poczyniły wiele szkód na polach i część z nich nadaje się tylko do zaorania, a opady o charakterze nawalnym powodowały lokalne podtopienia i zalania rożnych obiektów – opisuje sytuację bydgoski synoptyk dr niż. Bogdan Bąk.
Różna też była suma opadów w regionie. Są miejsca, gdzie spadło ich powyżej 30 mm, ale są też takie, gdzie zanotowano niecałe 5 mm.
Na razie odetchniemy od nawałnic
- Do kolejnego weekendu 14-16 czerwca odetchniemy od burz. W regionie będą pojawiać się chwilami przelotne opady deszczu, ale ich intensywność i częstotliwość nie będzie duża – kontynuuje Bogdan Bąk.
To też może Cię zainteresować
Upały nam nie grożą, bo temperatura będzie wahać się od 20 do 23 stopni Celsjusza. W tym okresie również będą nadal ciepłe noce i poranki, przy czym zróżnicowanie temperatury będzie większe - od 10 do 16 stopni.
W połowie czerwca znów będzie groźnie
Pod koniec następnego tygodnia na pogodę w regionie zacznie wpływać niż znad Niemiec. W jego strefie znów pojawią się burze, które dotrą nad nasz region 15 lub 16 czerwca. W miarę przemieszczania się burz na wschód, ich aktywność będzie się zwiększać.
Synoptyk dodaje, że według najnowszych prognoz w połowie tygodnia, tj. 18-19 czerwca, burze mogą być podobne do ostatnich zjawisk. Nadal będzie ciepło - od 22 do 23 stopni w dzień i 14-13 w nocy.
