Wszyscy oszczędzają i padło również na pocztę. W Pakości także zanosi się na pewne zmiany, choć nie tak drastyczne, jak wieszczą niektórzy pesymiści.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168110" sub="To chyba nie jest pożegnalne spojrzenie na siedzibę poczty przy ulicy Dworcowej. Instytucja będzie raczej nadal działała w Pakości, choć bardzo możliwe, że na innych zasadach niż dotychczas / Fot. Jarosław Hejenkowski">Sprawa stanęła na ostatniej sesji samorządu i wywołała zmarszczki na czołach wielu rajców. Bo przecież poczta jest czymś absolutnie w gminie niezbędnym.
Tymczasem różne pogłoski dotyczące przyszłości tej instytucji docierają do radnego Jacka Orzechowskiego. - Z tego co wiem, chcą ją albo zlikwidować, albo otworzyć ajencję - mówi radny.
Władze Pakości zamierzają wystąpić do poczty z zapytanie dotyczącym przyszłości tej instytucji przy ulicy Dworcowej.
- Nie byłoby to przyjęte z zachwytem, gdyby zamiast poczty powstała delegatura z okienkiem kasowym - przyznaje burmistrz Wiesław Kończal. <!** reklama>
Włodarz podejrzewa jednak, że sprawa tak się nie zakończy. Przypomina sytuację sprzed kilku lat z gazownią, która zamknęła punkt w Pakości, ale zapotrzebowanie było tak wielkie, że po pewnym czasie został on przywrócony.
Zmiany w instytucji dostarczającej do domów listy, paczki oraz tak wyczekiwanie przez wielu mieszkańców renty i emerytury dotknęły ją mocno nawet na poziome public relations. Rzecznik Poczty Polskiej stacjonuje w... Szczecinie.
Przyznaje on, że przekształcenia się szykują, ale nie wiadomo, ilu oddziałów w powiecie inowrocławskim będą dotyczyły.
- Zmiany nie oznaczają zwolnienia pracowników. Większość z nich zostanie przeniesiona do innych oddziałów, jak chociażby listonosze, którzy dalej będą dostarczać przesyłki. Nie mamy problemów ze znalezieniem agentów - uspokaja rzecznik instytucji na Polskę Północną, Bogdan Lenkiewicz.
Sami listonosze do informacji o zmianach podchodzą z dystansem. Jeden z nich mówi, że większość to plotki albo pogłoski i nic nie jest jeszcze oczywiste. O kiepskiej kondycji poczty świadczy tymczasem nie tylko zamiar restrukturyzacji instytucji przyjmującej listy i paczki. Obrazuje ją też otwarte kilka lat temu z pompą w Kościelcu Centrum Informacji Społecznej.
- W tej chwili nic tam się nie dzieje, a komputery nie działają - mówi sołtys, Bernard Błaszak.
- To poczta była partnerem w funkcjonowaniu tego punktu, ale jeśli jej przyszłość jest zagrożona w Pakości, to co dopiero w Kościelcu - odpowiada burmistrz Wiesław Kończal.