Tragiczny początek meczu z udziałem Alicji Rosolskiej
Nie tak wyobrażały sobie początek meczu pierwszej rundy w Rzymie Polka i Belgijka. Ani jednego wygranego gema i zaledwie dziewięć malutkich punkcików w całym secie nie wróżył najlepiej na dalszą część spotkania.
Druga część spotkania długo układała się po myśli Rosolskiej i Flipkens. Przełamanie w pierwszym gemie co prawda zostało w późniejszym czasie odrobione przez rywalki, gdy jednak przy stanie 6:5 polsko-belgijska dwójka znów zapunktowała przy serwisie rywalek, wydawało się, że uda się doprowadzić do wyrównania w meczu. Nieoczekiwanie jednak w dwunastym gemie, mimo iż było już 40-0 dla Alicji i Kirsten, ich przeciwniczki zdołały doprowadzić do tie-breaku, w którym miały aż dwie piłki meczowe. Na szczęście udany finisz dwójki z Polką w składzie pozwolił wygrać 8:6 tę partię.
Nieudany super tie-break
O tym, kto awansuje do kolejnej rundy deblowego turnieju WTA w Rzymie decydował super tie-break. W nim znacznie lepiej poradziły sobie Hunter i Mertens, które wygrały 10:4. Ich kolejnymi rywalkami będą zwyciężczynie meczu pomiędzy Włoszkami Angeliką Moratelli i Camillą Rosatello, a amerykańsko-białoruską dwójką Sofia Kenin i Aliaksandra Sasnowicz. Wspomniane spotkanie pierwszej rundy zostanie rozegrane najprawdopodobniej w sobotę.
Do deblowego turnieju zgłosiła się także Magda Linette, która w Rzymie występować będzie w duecie z Czeszką Marketą Vondrousovą. Wspomniana dwójka pierwsze spotkanie rozegra nie wcześniej niż w sobotę.
