Od potężnej wichury, która przeszła nad Bydgoszczą 29 czerwca minęło już ponad 10 dni. Niestety wciąż jest wiele miejsc, w których drzewa leżą tak, jak się przewróciły. W innych pojawiły się ekipy z piłą, poukładały drewno i gałęzie, ale nikt ich do tej pory nie zabrał. Wystarczył krótki spacer w niedzielne popołudnie ulicami Kapuścisk, by przekonać się, że jest jeszcze sporo do posprzątania.

Na Sandomierskiej wiatr wyrwał m.in. okazały modrzew. Został po nim wielki korzeń.

ZOBACZ WIDEO:

<iframe src="//get.x-link.pl/e8b8d362-169e-a280-984f-610a31692552,b37abf5d-6919-3846-2d43-f0c51d5e55f5,embed.html" width="640" height="360" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>

Od potężnej wichury, która przeszła nad Bydgoszczą 29 czerwca minęło już ponad 10 dni. Niestety wciąż jest wiele miejsc, w których drzewa leżą tak, jak się przewróciły. W innych pojawiły się ekipy z piłą, poukładały drewno i gałęzie, ale nikt ich do tej pory nie zabrał. Wystarczył krótki spacer w niedzielne popołudnie ulicami Kapuścisk, by przekonać się, że jest jeszcze sporo do posprzątania.

Na zdjęciu: Przodowników pracy

Od potężnej wichury, która przeszła nad Bydgoszczą 29 czerwca minęło już ponad 10 dni. Niestety wciąż jest wiele miejsc, w których drzewa leżą tak, jak się przewróciły. W innych pojawiły się ekipy z piłą, poukładały drewno i gałęzie, ale nikt ich do tej pory nie zabrał. Wystarczył krótki spacer w niedzielne popołudnie ulicami Kapuścisk, by przekonać się, że jest jeszcze sporo do posprzątania.

Na zdjęciu: plac zabaw przy ul. Walecznych

Od potężnej wichury, która przeszła nad Bydgoszczą 29 czerwca minęło już ponad 10 dni. Niestety wciąż jest wiele miejsc, w których drzewa leżą tak, jak się przewróciły. W innych pojawiły się ekipy z piłą, poukładały drewno i gałęzie, ale nikt ich do tej pory nie zabrał. Wystarczył krótki spacer w niedzielne popołudnie ulicami Kapuścisk, by przekonać się, że jest jeszcze sporo do posprzątania.

Na zdjęciu: ul. Bohaterów Westerplatte