Od dnia zamordowania prezydenta Pawła Adamowicza coraz więcej osób i organizacji walczy z mową nienawiści. Część z nich uważa, że z powodu pogardy do przeciwników politycznych, która jest rozpowszechniana w mediach i internecie, Stefan W. podjął decyzję o zabójstwie samorządowca. Niezależnie od tego, ile jest prawdy w tej tezie, walka z nienawistnymi wypowiedziami ma coraz więcej zwolenników.
Jak czytamy w Onecie Toruński Strajk Kobiet napisał na Facebooku, że organizuje sobotnią manifestację, bo "nie godzi się na język nienawiści sączący się z Radia Maryja".
"Przekaz wprowadzany przez RM do przestrzeni publicznej nie jest powszechnie akceptowany. Kontrowersje nie wynikają jednak z religijnego charakteru RM, ale z tego, w jaki sposób angażuje się ono w sprawy polityczne i społeczne" - napisały organizatorki pikiety.
Ojciec Rydzyk już dawno ma za sobą wpadki np. z publicznym obrażaniem czarnoskórych, ale wciąż zdarzają mu się kontrowersyjne stwierdzenia. Na przykład osoby o lewicowych poglądach nazywa pogardliwie "lewactwem". W dzień zabójstwa Adamowicza Onet ujawnił, że podczas programu "W naszej rodzinie" na antenie Telewizji Trwam dopuścił się wypowiedzi, która może zostać uznana za antysemicką.
Źródło: Onet