Piłkarze Cracovii obrzucani przez (pseudo)kibiców Legii
Cracovia długo prowadziła 1:0, aż do 81 minuty, ale mecz z Legią skończył się i tak remisem 2:2. Do skandalu doszło w 82 minucie. To wtedy drużyna Pasów za sprawą Jakuba Jugasa błyskawicznie odpowiedziała Legii, ponownie wychodząc na prowadzenie.
Prawie cała drużyna Cracovii świętowała tę chwilę na połowie Legii, na trybunie sąsiadującej z Żyletą. Celebrę zakłócili (pseudo)kibice Legii, rzucając w kierunku piłkarzy różnymi przedmiotami - głównie butelkami po sokach i wodzie. Sędzia Piotr Lasyk w tym czasie zajęty był rozdzielaniem graczy obu drużyn, bo do gości doskoczył m.in. wkurzony Josue. Portugalczyk odpychał i wdał się w pyskówkę.
W tym czasie zupełnie inaczej zachował się Kacper Tobiasz. Bramkarz Legii, w przeszłości jej kibic z Żylety prosił trybuny o stonowanie emocji. Pomógł też w uprzątnięciu bałaganu.
Legia zasłużyła na 40 tys. złotych kary
Incydentem na Legii zajmie się teraz Komisja Ligi. Do podobnych scen doszło też jesienią, w Poznaniu, gdzie to akurat w kierunku bramkarza Legii, Kacpra Tobiasza rzucano czym popadnie. Bramkarz za prowokacje prowokacje musiał zapłacić 2 tys. złotych, natomiast na klub z Bułgarskiej nałożono grzywnę w wysokości 40 tys.
- Rzucanie w kierunku murawy przedmiotami stanowi ogromne zagrożenie dla zawodników i jest traktowane jako ciężkie przewinienie dyscyplinarne, dlatego nie będzie tolerancji dla tak karygodnych zachowań. Kara ma oddziaływać także prewencyjnie, dlatego też Komisja zastrzegła, że kolejny tak poważny przypadek będzie skutkować znacznie surowszymi sankcjami – argumentował decyzję Jarosław Poturnicki, przewodniczący Komisji Ligi.
Mecz Legia - Cracovia obejrzało ponad 15 tys. widzów w tym kilkuset z Krakowa.
Gorąco w Zabrzu i Białymstoku
To nie pierwszy incydent z udziałem kibiców w tej kolejce. Wczoraj wściekłość okazali kibice Pogoni Szczecin. Po wyjazdowej porażce z Jagiellonią Białystok (0:2) próbowali zakłócić na konferencję prasową trenera Jensa Gustafssona. Skończyło się na okrzykach, by wracał do Szwecji.
Z kolei dzisiaj, przed meczem Legii na "rozmowę motywacyjną" pod sektor zostali wezwani piłkarze Górnika Zabrze, którzy nie dali rady wygrać u siebie z Radomiakiem Radom (0:0).
EKSTRAKLASA w GOL24
Fernando Santos przyjął potrójną dawkę Ekstraklasy. Najlepsz...
