Czerwona kartka Tudora w meczu Warta - Raków
Fran Tudor decyzją trenera Marka Papszuna zajął miejsce na prawym wahadle. W 30 minucie doświadczony ligowiec musiał już zejść z boiska. Po wideoweryfikacji sędzia dostrzegł bowiem, że uderzył Miłosza Szczepańskiego łokciem, za co z urzędu należy się czerwona kartka.
- Chorwat był przytrzymywany przez rywala i chcąc się uwolnić... uderzył łokciem z pełną premedytacją. Raków przez godzinę będzie grać w osłabieniu - pisaliśmy w relacji na żywo.
- Piłkarze Rakowa myśleli, że udaję, ale ewidentnie walnął mnie łokciem. To ewidentna czerwona kartka. Że jego poniosły emocje? To nie mój problem - stwierdził w przerwie dla Canal+ Sport poszkodowany Miłosz Szczepański.
Nim arbiter Łukasz Kuźma (Białystok) podjął decyzję o wyrzuceniu Tudora, na murawie doszło do przepychanek. Zdenerwowania nie ukrywali zawodnicy Rakowa, którym chwilę wcześniej ten mecz wymknął się spod kontroli, gdy po dośrodkowaniu z lewej flanki samobójczego gola zaliczył Milan Rundić.
Ile będzie pauzować Fran Tudor?
27-letni Tudor rozgrywa w Polsce czwarty sezon. Do tej pory w ekstraklasie obejrzał 22 żółte kartki. Ani razu wcześniej nie był ukarany czerwoną.
Zgodnie z przepisami bezpośrednia czerwona kartka oznacza co najmniej dwa mecze pauzy. Tudor nie zagra więc ani z Piastem Gliwice u siebie, ani ze Stalą Mielec na wyjeździe.
Dodatkowe mecze kary może dołożyć Komisja Ligi, o ile znajdzie do tego powód. Posiedzenie tego gremia dyscyplinarnego odbędzie się w tygodniu - w środę lub czwartek. Wtedy też Tudor dowie się czy osłabi zespół na dłużej.
Przypomnijmy, Tudor niedawno przedłużył umowę z Rakowem, choć w styczniu zabiegały o niego kluby z niemieckiej Bundesligi.
EKSTRAKLASA w GOL24
