- Zdarzenie miało miejsce na ul. Drzymały. Badanie trzeźwości 59-letniego mężczyzny wykazało 0,76 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi sierż. szt. Marcin Świeży, p.o. rzecznika prasowego wałbrzyskiej policji. - Po chwili badanie zostało powtórzone. Tym razem też wykazało 0,76 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy kat. B.
Takie zdarzenia, to na drogach regionu wałbrzyskiego niemal codzienność. Ta sprawa jest jednak inna. Z naszych dziennikarskich ustaleń wynika bowiem, że nietrzeźwym kierowcą był proboszcz parafii w Zagórzu Śląskim - ksiądz Zygmunt M. W niedalekiej przeszłości był już skazany za prowadzenie samochodu będąc pod wpływem alkoholu.
- Sąd Rejonowy w Wałbrzychu skazał Zygmunta M. 8 kwietnia 2015 roku na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i zakazał prowadzenia pojazdów przez okres dwóch lat - wyjaśnia sędzia Agnieszka Połyniak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy. - Ponadto sąd nakazał Zygmuntowi M. wpłacenie 1 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zrobił to 27 maja 2015 r.
Wyrok sprzed prawie trzech lat uległ już zatarciu. Dlatego duchowny prawdopodobnie nie będzie traktowany przez sąd jako recydywista i zamiast do pięciu, grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. O komentarz w sprawie poprosiliśmy Świdnicką Kurię Biskupią, która nic o niej nie wiedziała.
- Ksiądz proboszcz został wezwany do kurii celem złożenia wyjaśnień - mówi ks. Daniel Marcinkiewicz, rzecznik prasowy Świdnickiej Kurii Biskupiej. - Najprawdopodobniej zostanie zawieszony w sprawowaniu funkcji proboszcza do czasu wyjaśnienia sprawy.
O dalszym losie duchownego, który w niedalekiej przeszłości był już skazany przez sąd za prowadzenie pojazdu po pijanemu, zdecyduje ponownie sąd oraz biskup.