- W czwartek (28 maja) o godzinie 17.25 dyżurny szubińskiego komisariatu dostał zgłoszenie, że kierowca volvo przemieszczający się na trasie Drogosław-Smolniki prawdopodobnie jest pijany. Na wskazaną trasę natychmiast zostali skierowani szubińscy „patrolowcy”, którzy już po chwili zauważyli opisany samochód. Volvo kierowało się w stronę Szubina - relacjonuje mł. asp. Zofia Wrzeszcz, p.o. oficera prasowego KPP Nakło nad Notecią.
Kierowca volvo, pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania się, zamiast to zrobić - zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za samochodem. Jadąc za nim ulicami Szubina zauważyli, jak ten łamie szereg przepisów ruchu drogowego m.in. jadąc lewą stroną jezdni i nie ustępując pierwszeństwa przejazdu.
- Kierowca uciekając przed policją na ulicy Dworcowej stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze, a następnie uderzył w słup energetyczny. Za kierownicą volvo siedział 44-letni mieszkaniec gminy Szubin. Już na pierwszy rzut oka widać było, że mężczyzna jest kompletnie pijany. Potwierdziło to badanie alkomatem, który wykazał w organizmie kierowcy ponad 2 promile alkoholu - informuje Zofia Wrzeszcz.
Auto, które prowadził 44-latek zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym, a kierowcę mundurowi dowieźli do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc. Dziś mieszkaniec gminy Szubin usłyszy zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie. Podejrzanemu grozi nawet do 5 lat więzienia.
