Bez znaków odblaskowych, w ciemności i we mgle pieszych widać dopiero z odległości 120 metrów. Wtedy, kiedy jest już za późno.
<!** Image 2 align=right alt="Image 136960" sub="Podczas deszczu widoczność na drodze jest bardzo ograniczona, a bezpieczeństwo pieszych drastycznie maleje Fot: Dariusz Bloch
">Kampania „Użyj wyobraźni” rozpoczęła się w kwietniu akcją dotyczącą bezpiecznej jazdy motocyklistów. Później twórcy programu zwrócili się do młodych kierowców. Już wtedy posłużyli się sugestywnym obrazem, który pokazywał młodego kierowcę i akcję reanimacji ofiar wypadku, który spowodował. Bezpieczeństwo pieszych firmuje spot „Niewidoczni”, w którym poturbowane ofiary wypadków ostrzegają przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Przed wypadkiem udaje się uratować tylko małą dziewczynkę, którą tuż przed wejściem na jezdnię zatrzymuje martwy, zakrwawiony chłopiec.
- Piesi w zderzeniu z samochodem nie mają szans. Ich jedyną bronią może być odpowiednie oznaczenie - mówi Monika Chlebicz, rzecznik prasowa komendanta wojewódzkiej policji w Bydgoszczy.
Piesi są odpowiedzialni za blisko połowę wypadków, które zanotowano w zeszłym roku na terenie naszego województwa. Było ich około 600, odebrały życie 98 osobom. Najliczniejszą grupę niezmotoryzowanych sprawców stanowiły... dzieci w wieku szkolnym (7-14 lat) oraz dorośli powyżej 60 roku życia. Łącznie, z ich winy miało miejsce 100 wypadków, dla 50 z nich okazały się śmiertelne. - Oczywiście, winni są również kierowcy. Ich jazda i ostrożność często pozostawiają wiele do życzenia - przyznaje Monika Chlebicz. - Piesi powinni jednak bardziej zadbać o widoczność. To może być mały breloczek z odblaskową lampą lub jasna czapka czy szal. Na terenie niezabudowanym trzeba pamiętać o tym, żeby chodzić po odpowiedniej stronie jezdni. Apelujemy też do rodziców. Niech dają przykład swoim dzieciom i przechodzą w wyznaczonych miejscach. - dodaje.
<!** reklama>Tymczasem spot reklamujący akcję wywołał burzę emocji i komentarzy. Na stronie internetowej poświęconej kampaniom społecznym pojawiły się skrajne posty. „To odrażające, jak można pokazywać takie rzeczy w telewizji”, pisze użytkownik o nicku „Erra” lub „ta reklama jest świetnie zrealizowana i trzyma poziom. Nakręcona jest jak dobry film. Powinna się nazywać „Oszukać przeznaczenie 3” - ripostuje użytkownik „mmm”. Monika Chlebicz puentuje krótko: - Spot musi być wyraźny. Dzięki temu problem pieszych na drodze zostanie zauważony.
Spot możesz obejrzeć na stronie:
Opinia
W kampaniach opartych na brutalnych obrazach nie wystarczy straszyć widzów zdjęciami ofiar wypadków. Silne negatywne emocje mogą spowodować obniżenie percepcji i odbioru takiej reklamy. Widz będzie starał się unikać „niewygodnych” odczuć, wywoływanych przez drastyczny przekaz. Ponadto, kampanie społeczne oparte na wzbudzeniu lęku u odbiorcy powinny zawierać bardzo konkretną i jasną informację, jak należy postępować, aby uniknąć zaprezentowanych negatywnych konsekwencji. Zupełna krytyka wydaje się jednak nieuprawniona. Pozytywne jest to, że emisja drastycznego spotu sprzyja ożywieniu dyskusji nad ważnymi kwestiami społecznymi. dr Remigiusz Koc, psycholog społeczny