Po raz pierwszy od trzech dekad królowa Elżbieta II straci jedno ze swoich wielu królestw.
30 listopada Barbados położony na wschodnich Karaibach kraj zerwie unię personalną z Wielką Brytanią, stając się republiką. Głową państwa zostanie wybrana przez parlament prezydent – Sandra Mason.
– To monumentalne z naszego punktu widzenia wydarzenie – powiedział Suleiman Bulbulia, członek komitetu, którego zadaniem było przeanalizowanie zmian ustrojowych.
Państwo jest jednym z zamożniejszych i najbardziej rozwiniętych we wschodniej części Karaibów. Gospodarka kraju tradycyjnie opierała się na uprawie i przetwórstwie trzciny cukrowej cukrowej, od końca XX wieku istotną rolę odgrywają także turystyka.
Zależny od turystyki Barbados, wraz z innymi podobnymi krajami opartymi na tym sektorze gospodarki w regionie, doznał głębokiego załamania podczas pandemii i zmaga się obecnie z jednym z największych na świecie zadłużeń.
Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gospodarka Barbadosu ma w tym roku wzrosnąć o 3,3%, po załamaniu o 18% w roku poprzednim. Ostatnim narodem, który opuścił Commonwealth, był Mauritius w 1992 roku.
