https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze na rozwój firmy

Maria Warda
Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zostaną przeznaczone na zakup nowoczesnego oprogramowania informatycznego.

Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zostaną przeznaczone na zakup nowoczesnego oprogramowania informatycznego.

<!** Image 2 align=right alt="Image 111566" sub="Pracownicy cieszą się, że firma zostanie wyposażona w nowoczesny sprzęt, co zwiększy jej konkurencyjność Fot. Maria Warda">Firma Roberta Tyblewskiego „Ronach” otrzymała 54.366 złotych. To połowa pieniędzy, które przedsiębiorca przeznaczy na zakup oprogramowania, dzięki któremu będzie mógł wprowadzić nowe usługi w dziedzinie doradztwa, którego celem jest wzmocnienie pozycji konkurencyjnej firmy.

- Cieszę się, że nasz pierwszy projekt, który pisałem w ubiegłym roku, z zaprzyjaźnioną firmą, został doceniony, i że zostaliśmy wpisani na listę projektów dla mikroprzedsiębiorstw, którym przyznano dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego - mówi Robert Tyblewski. - Dziwię się, że tak mało firm ubiega się o pieniądze unijne. Wiem, że napisanie programu nie jest łatwe. My sami nie ustrzegliśmy się błędów, ale mieliśmy dosyć czasu, aby je poprawić. Otrzymaliśmy ponad 50 tysięcy złotych, ale drugie tyle będę musiał wyłożyć z własnego budżetu. Cała inwestycja wyniesie mnie ponad sto tysięcy złotych - mówi Robert Tyblewski.

Przedsiębiorca przeznaczy pieniądze na nowoczesny system informatyczny, na który składać się będą, między innymi, komputery i serwer. Przyczynią się one do szybkiego przekazywania informacji. To bardzo ważne dla firmy, która zajmuje się importem i eksportem okuć meblowych i ma trzy oddziały, w Gdańsku, Bydgoszczy i Katowicach. Żnin jest jednostką macierzystą.

<!** reklama>Firma „Ronach” obchodzić będzie w tym roku 15-lecie istnienia. Powstała po zmianach ustrojowych w Polsce.

- Łatwo nie jest - przyznaje Robert Tyblewski. - Człowiek parę razy dostał po twarzy. Firma przeżywała wzloty i upadki. Teraz zaczynam odczuwać skutki kryzysu.

Nasz rozmówca ubolewa, że o czterdzieści procent spadła sprzedaż wyrobów meblowych. To sprawia, iż jest mniejsze zapotrzebowanie na akcesoria meblowe, którymi „Ronach” handluje. Nie ma zamiaru się poddać. Jest przekonany, że kryzys minie, tak jak ten z roku 1994 oraz lat 2003-2004.

- Trzeba robić swoje i nie za dużo słuchać radia, telewizji i nie przejmować się tym, co podaje prasa - mówi Robert Tyblewski. - W mojej firmie pracuje piętnaście osób. Zrobię wszystko, aby zachowały pracę.

Firma znajdują się w jednym z obiektów należących do starego „Spomaszu” przy ulicy Szpitalnej w Żninie. Obiekt jest bardzo ładnie utrzymany. Do wnętrza prowadzą schody pokryte płytkami ceramicznymi. Biura nie przypominają zakładu z czasów PRL-u, jakim był „Spomasz”.

- Lubię ten zakątek, bo kiedyś pracowałem w tym zakładzie - mówi pan Czesław, mieszkaniec Żnina. - Chodzę do okulisty, który także ma gabinet w dawnej narzędziowni. Cieszę się, że żaden budynek po „Spomaszu” się nie zmarnował. Nowi gospodarze bardzo o nie dbają. Dziwię się jednak, że nikt nie dba o drogę, bo na tych kocich łbach można sobie połamać nogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski