Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękna i silna

Jarosław Jakubowski
Rozmowa z KINGĄ SZWEDĄ, tucholską policjantką, debiutującą z sukcesem w fitness sylwetkowym

<!** Image 3 align=none alt="Image 211672" sub="W cywilu zawodniczka fitness, w pracy pani sierżant.
[Fot. nadesłane]">

Rozmowa z KINGĄ SZWEDĄ, tucholską policjantką, debiutującą z sukcesem w fitness sylwetkowym.

Zaledwie rok treningów i od razu piąte miejsce w Europie. Jak to się robi?

Zaczęło się o tego, że chodziłam na siłownię. Po jakimś czasie spodobało mi się to, zobaczyłam, że są efekty, a moje ciało szybko reaguje na bodźce treningowe. Z moim partnerem uznaliśmy, że warto spróbować swych sił w fitness.

Rok 2012 był dla Pani wyjątkowy, bo oznaczał debiut na profesjonalnym wybiegu.

Wystąpiłam na Debiutach Kulturystycznych w marcu i zostałam zauważona przez trenera kadry. Dostałam powołanie na mistrzostwa Europy w fitness do Santa Susanna w Hiszpanii. W zawodach uczestniczyło 14 zawodniczek z różnych krajów Europy.

Wyobrażam sobie, że trema musiała być ogromna...

O tak, tym bardziej że większość zawodniczek przygotowuje formę przez kilka lat, a ja wystartowałam po roku trenowania. Stres wywoływała też sama ranga zawodów. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że dojdę do finałów. Piąte miejsce jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale i wyróżnieniem.

Jest Pani policjantką w stopniu sierżanta sztabowego, a konkretnie...

... pracuję w zespole do spraw nieletnich w Komendzie Powiatowej Policji w Tucholi.

Czy przygotowanie sprawnościowe przydaje się na służbie?

Policjant powinien być sprawny, ale akurat w mojej specjalizacji bardziej niż sprawność fizyczna przydaje się umiejętność nawiązywania kontaktu z drugim człowiekiem. Staram się nie łączyć mojej pasji sportowej z pracą.

Ale musi Pani jakoś godzić te dwa zajęcia, co chyba nie jest łatwe?

Oj, nie jest. Poza pracą i treningami nie wystarcza mi właściwie czasu już na nic. Na szczęście przełożeni i współpracownicy życzliwie, ze zrozumieniem podchodzą do moich treningów i jakoś udaje mi się to łączyć.

Jest Pani postrzegana przez otoczenie jako twarda kobieta?

Na pewno jestem w swoim środowisku rozpoznawana, ale też dlatego, że mieszkam w małym mieście, gdzie wszyscy się znają. Mam raczej twardy charakter i uważam się za silną kobietę. Ludzie jednak mylnie utożsamiają mnie z wizerunkiem z zawodów, na których „pompujemy” mięśnie i odwadniamy organizm, żeby uwypuklić walory sylwetki. Na co dzień nie jestem taka „napakowana”, wręcz przeciwnie, jestem raczej drobna.

Przed Panią kolejny występ międzynarodowy, pod koniec maja na Litwie. Czego należy Pani życzyć?

Przede wszystkim odpoczynku, bo zawody bardzo wyczerpują. A najlepiej wypoczywam śpiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!