Dla mnie jednak ewidentne jest to, że odpowiedzialna za ów stan rzeczy jest nie siła wyższa, lecz niska, pod względem profesjonalizmu tak niska, że bardziej denna niż dno „Piątej Fali”. Tą siłą jest Mostostal Warszawa - wykonawca basenu. Cieszyć się można jedynie z tego, że „Piąta Fala” to basen, a nie most, bo groziłoby nam śmiertelne niebezpieczeństwo.
to może cię zainteresować
Nie znam wcześniejszych dokonań Mostostalu Warszawa, więc nie wiem, czy miasto mogło przewidzieć taki rozwój wypadków przed podpisaniem z nim umowy. Proponuję też, by poza stanowczą i upartą egzekucją - kto wie, czy nie przed sądem - kary za opóźnienie w budowie, zdecydować, że ta firma nie będzie więcej brana pod uwagę w przetargach na miejskie inwestycje. Nawet gdyby jej oferta była znacznie tańsza od innych.
