Pięć stopni poniżej zera nie jest może temperaturą, która mocno daje się we znaki. Tym bardziej, że Pekinie potrafi o tej porze roku być znacznie zimniej, o czym boleśnie przekonał się jeden z akredytowanych na igrzyska polskich dziennikarzy ("pochwalił się" później w social mediach, że odmroził sobie palce). Dużo większym problemem był wiatr, a narciarze, którym pozwolono przejechać się po olimpijskim stoku jeszcze przed ceremonią otwarcia igrzysk (początek w piątek o godzinie 13 czasu polskiego).
Drugi trening w zjeździe mężczyzn został ostatecznie opóźniony o godzinę. Bezkonkurencyjny okazał się w tych warunkach Norweg Aleksander Aamodt Kilde, co trudno uznać za niespodziankę - oprócz prowadzenia w klasyfikacji zjazdowej jest również w tym sezonie wiceliderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drugi był Austriak Max Franz, a trzeci Broderick Thompson z Kanady.
Trzeci i ostatni już trening w zjeździe mężczyzn odbędzie się w sobotę o godzinie 4:00 czasu polskiego. 24 godziny później rozpocznie się walka o medale.
Wyniki II treningu w zjeździe mężczyzn:
1. Aleksander Aamodt Kilde (Norwegia) 1:43.72
2. Max Franz (Austria) +0,06 sek.
3. Broderick Thompson (Kanada) +0,20 sek.
4. Miha Hrobat (Słowenia) +0,43 sek.
5. Domniki Paris (Włochy) +0,47 sek.
6. Niels Hintermann (Szwajcaria) +0,48 sek.
7. Adur Etxezarreta (Hiszpania) +0,54 sek.
8. Romed Baumann (Niemcy) +0,55 sek.
9. Christof Innerhofer (Włochy) +0,57 sek.
10. Beat Feuz (Szwajcaria) +0,58 sek.
