Unia Europejska przyjęła bardziej ambitny cel dotyczący ograniczenia zmian klimatycznych. Zgoda nastąpiła po 15-godzinnych negocjacjach.
Zgodnie z nowym prawem uzgodnionym między państwami członkowskimi a Parlamentem UE wspólnota zmniejszy emisję dwu-tlenku węgla o co najmniej 55 proc do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990. Parlament Europejski nalegał na jeszcze bardziej ambitny cel, redukcje o 60 proc. Wcześniej Unia zobowiązała się do 40 proc. redukcji dwutlenku węgla.
.
Nasze polityczne zobowiązanie do stania się pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu do 2050 roku jest teraz również prawem - powiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Umowa ma nastąpić przed wirtualnym szczytem światowych przywódców pod koniec tygodnia, na którym Stany Zjednoczone mają ogłosić własne cele klimatyczne na rok 2030.
Po objęciu rządów amerykański prezydent Joe Biden, ponownie przyłączył się do porozumienia klimatycznego z Paryża w swoim pierwszym dniu urzędowania i wcześniej zobowiązał się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku.
Komisja Europejska ogłosi pakiet przepisów klimatycznych w czerwcu, aby wesprzeć te plany. Cel ograniczenia emisji o 55 proc. do 2030 r. został pierwotnie ogłoszony przez przywódców unijnych w grudniu, ale Parlament Europejski i grupy ekologiczne naciskały na to, by prawo poszło jeszcze dalej. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmerman określił porozumienie jako „przełomowy moment dla UE i silny sygnał dla świata.
Jednak poseł Zielonych, Michael Bloss, napisał na Twitterze, że prawo klimatyczne jest „wielkim rozczarowaniem”, dodając: „Walczyliśmy ciężko, ale niewiele osiągnęliśmy”.
