Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierosy zdrożeją? Zbyt niska akcyza na tanie wyroby w Polsce. Młodzi palą jak smoki, a budżet państwa traci nawet 3 mld zł rocznie

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Do porzucenia papierosów w Polsce używa się nie tylko zakazów i wysokich podatków, ale i celebrytów. Miss Wrocławia Julia Wargin wsparła akcję uświadamiającą zakaz palenia na przystankach. Mimo to od 10 lat odsetek palących utrzymuje się w naszym kraju na zbliżonym poziomie - ponad 20 proc. A teraz moda na tanie papierosy zapanowała na powrót wśród młodzieży. Bo są za tanie?
Do porzucenia papierosów w Polsce używa się nie tylko zakazów i wysokich podatków, ale i celebrytów. Miss Wrocławia Julia Wargin wsparła akcję uświadamiającą zakaz palenia na przystankach. Mimo to od 10 lat odsetek palących utrzymuje się w naszym kraju na zbliżonym poziomie - ponad 20 proc. A teraz moda na tanie papierosy zapanowała na powrót wśród młodzieży. Bo są za tanie? Fot. Janusz Wojtowicz / Polskapresse
Lekarzy w Polsce niepokoi powrót mody na palenie papierosów wśród młodzieży: wedle CBOS na dymka wychodzi aż 26 proc. mężczyzn i 13 proc. kobiet w wieku od 18 do 24 lat. Część ekonomistów twierdzi, że oprócz celebrytów (aktorów, filmowców, muzyków…), robiących znów z palenia symbol buntu, popularność papierosów wśród polskich nastolatków rośnie z powodu zbyt niskiej ceny, zwłaszcza najtańszych produktów. Dzięki uruchamianym przez globalnych gigantów promocjom tanie papierosy drożały w ostatnich pięciu latach mocno poniżej inflacji. Efektem jest nie tylko totalna stagnacja w walce ze szkodliwym nałogiem, ale i… dziura w kasie państwa. Liczba palaczy nie przekłada się bowiem na wpływy budżetu, bo tzw. kwotowa część akcyzy w Polsce należy do najniższych w Europie.

Pytany przez nas o to resort finansów odpowiada, że wie o tym oraz innych problemach i czekają nas wkrótce spore zmiany w podatkach na wyroby tytoniowe. „Chcemy je wprowadzić po wnikliwych konsultacjach z przedstawicielami całej branży” – podkreśla ministerstwo, które powołało w tym celu Forum Akcyzowe mające wypracować stosowne rekomendacje. I niemal od razu wybuchł skandal: zapisy do grup roboczych Forum, zorganizowane przez fiskusa przez internet metodą „kto pierwszy, ten lepszy”, skończyły się po… kilkunastu sekundach, bo limit miejsc się wyczerpał!

Małe i średnie polskie firmy na oucie

Do żadnej z grup nie udało się dostać m.in. szerokiej reprezentacji małych i średnich przedsiębiorców oraz małopolskim plantatorom współpracującym m.in. z polskim oddziałem koncernu Philip Morris International (PMI), z siedzibą w Krakowie. A rekomendacje Forum Akcyzowego mają znaczenie nie tylko dla nich oraz największego na świecie producenta wyrobów tytoniowych (kierowanego od lipca przez Polaka), ale też dla Małopolski i jej stolicy: spółki PMI są największymi płatnikami podatków w naszym regionie, a zarazem największymi płatnikami CIT (podatku dochodowego od firm) w całej branży tytoniowej. Wedle Ministerstwa Finansów, w minionym roku udział polskiego oddziału PMI w akcyzie i podatku VAT płaconym przez cztery największe koncerny tytoniowe wyniósł aż 38 proc., a udział w podatku CIT aż… 70 procent.

- Próbowaliśmy się, jak wszyscy, zapisać do Forum o 15.00. Nie udało nam się przebić przez ministerialny system i zalogować, a o 15.01 dostaliśmy info, że wszystkie miejsca zostały już zajęte! W parę sekund. Potem okazało się, że do grup dostali się przedstawiciele teoretycznie różnych organizacji i niezależnych kancelarii prawnych, ale nie ma w zasadzie nikogo, kto reprezentowałby małe i średnie polskie firmy, jak my

– ubolewa Grzegorz Wargocki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.

Dokładnie to samo mówi Piotr Zieliński, prezes Vaping Association Polska, jednej z kluczowych organizacji na polskim rynku tytoniowym, zrzeszającej małe i średnie firmy zajmujące się uprawą, przetwórstwem, importem i dystrybucją tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz prowadzeniem prac badawczo-rozwojowych.

– Ogłoszona przez rząd Konstytucja biznesu bardzo nam się spodobała, bo przewiduje realne konsultacje z przedsiębiorcami dotyczące regulacji, które ich dotyczą. Forum Akcyzowe miało być miejscem właśnie takich konsultacji. Niestety, w praktyce mnie się ono jawi jako zagrywka piarowska, klasyczny pic na wodę. Wedle moich obserwacji, tam jest silna reprezentacja części globalnych koncernów, natomiast nie ma nas, z polskiego sektora MŚP

– podkreśla Piotr Zieliński.

Drobni przedsiębiorcy zaalarmowali Rzecznika MŚP, Adama Abramowicza, ten interweniował w resorcie finansów, ale usłyszał, że zasada „wedle kolejności zgłoszeń” nie przewiduje uzupełniania grup roboczych Forum Akcyzowego w inny sposób. Przy okazji przedstawiciele małego biznesu dowiedzieli się, że radca prawny Rzecznika MŚP… też nie przebił się przez system rejestracji i również on nie znalazł się w żądnej z grup roboczych.

– Dziwi nas praktyka, w której przedstawiciele grup roboczych są wybierani poprzez kolejność zgłoszeń. Byłoby lepiej, gdyby w grupach zasiadały osoby reprezentujące szerokie spektrum rynku, przedstawiciele branży zarówno z tych dużych firm, jak i z sektora MŚP oraz organizacji pozarządowych i instytucji takich jak nasza, której celem jest ochrona praw przedsiębiorców – tłumaczy Kamil Rybikowski, radca Rzecznika MŚP. Biuro Rzecznika zwraca uwagę, że w zarządzeniu ministerstwa o powołaniu Forum Akcyzowego jest jasny zapis (§10.3): „Wskazując uczestników grupy roboczej Przewodniczący Forum uwzględnia równą reprezentację różnych środowisk uczestniczących w pracach Forum”. Ministerstwo odpowiada, że jego informatycy nie wykryli żadnych manipulacji przy rejestracji do grup, wszystko odbyło się w sposób prosty i transparentny.

Ministerstwo nie chce się mieszać

Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego, skupiające wszystkie działające w Polsce koncerny (British American Tobacco Polska, Imperial Tobacco Polska, JTI Polska oraz Philip Morris Polska) ostrzegało pod koniec czerwca, że przyjęty przez resort sposób formowania grup roboczych może sprawić, iż w dyskusji na temat kluczowych uregulowań w branży nie wezmą udziału firmy odpowiadające za 99 proc. rynku tytoniowego w Polsce, co „już na samym początku przekreśliłoby podstawową ideę Forum Akcyzowego, jaką niewątpliwie jest chęć opracowania rozwiązań wpływających na rozwój całej branży”.

KSPT zaapelowało do pilotującego Forum Jana Sarnowskiego, wiceministra finansów, funduszy i polityki regionalnej, o wprowadzenie istotnych zmian w zasadach dotyczących powoływania grup roboczych, a przede wszystkim rezygnację z zasady „kto szybszy, ten wchodzi”, bo w jej przypadku o zapisaniu do zespołu nie będą decydować względy merytoryczne, ani to, czy dana osoba reprezentuje jakąś część biznesu tytoniowego w Polsce, lecz walory techniczne – czyli szybkość łącza internetowego, komputera i wykorzystywanego oprogramowania. Liderzy branży chcieli też, by członkowie KSPT mogli zasiadać we wszystkich czterech grupach roboczych, a nie tylko jednej, jak zdecydowało w regulaminie ministerstwo.

Ten apel nie spotkał się ze zrozumieniem resortu i… jest jak jest. Poproszone przez nas o komentarz Biuro Prasowe Philip Morris Polska odpowiada tak:
„Z dużym entuzjazmem przyjęliśmy informację o powołaniu Forum Akcyzowego, podczas którego wszystkie zainteresowane strony: przedsiębiorcy, eksperci, organizacje pracodawców i plantatorzy, miały merytorycznie dyskutować na temat regulacji akcyzowych. Niestety, sposób wyboru członków grup roboczych całkowicie wypaczył słuszną ideę Forum. Kryterium „kto pierwszy ten lepszy” jest sprzeczne z samym zarządzeniem Ministerstwa, które jasno wskazuje, że uczestników grup roboczych wskazuje przewodniczący Forum, uwzględniając równą reprezentację różnych środowisk uczestniczących w pracach Forum. Niestosowanie się do wymogów zarządzenia jest dla nas nie tylko niezrozumiałe – prowadzi też do braku reprezentatywności i braku transparentności w pracach grup roboczych. Z tych powodów byliśmy zmuszeni wystąpić z grup roboczych, których byliśmy członkiem. Biorąc dalszy udział w ich pracach w ich obecnym kształcie, legitymizowalibyśmy działania sprzeczne z ideą Forum, a także wnioski z nich płynące”.

Mimo to ministerstwo przekonuje, że jest dobrze, a to dlatego, że urzędnicy nie chcieli i nie chcą się w żaden sposób mieszać w tworzenie grup roboczych, ani nie zamierzają ingerować w ich pracę. I to się, ponoć, doskonale udaje. Jak wyjaśnia resort, „nadrzędną wartością Forum Akcyzowego są jego uczestnicy, którzy są traktowani w jednakowy, sprawiedliwy, równoprawny i obiektywny sposób, a ich głos jest dla nas równie wartościowy. Nie podejmujemy żadnych arbitralnych decyzji co do składu grup roboczych, co przyczynia się do transparentności Forum. O składzie grupy decyduje kolejność zgłoszeń, dzięki czemu każdy uczestnik Forum Akcyzowego ma taką samą możliwość zgłoszenia chęci udziału w dyskusji prowadzonej w grupach roboczych, niezależnie od pozycji rynkowej czy wielkości prowadzonej działalności. Prace grup roboczych są również transparentne, a spotkania są transmitowane na żywo na YouTube. Planujemy także transmisję II posiedzenia Forum Akcyzowego”.

Zwraca uwagę, że w Komisji Europejskiej trwają prace nad zmianą dyrektywy dotyczącej opodatkowania wyrobów tytoniowych – w kierunku dalszego zaostrzenia przepisów, w tym podniesienia podatków w celu odstraszenia Europejczyków od palenia. W Polsce od 1990 do 2010 r. udało się – przede wszystkim drogą kolejnych restrykcji oraz zwiększania akcyzy – zmniejszyć odsetek palących o połowę - z ponad 40 procent do około 20. Jak jednak wskazują lekarze, m.in. prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, od 10 lat ów odsetek się nie zmienia. Co więcej – mimo ostrzeżeń i ogólnie dostępnej wiedzy o szkodliwości palenia - po tradycyjne papierosy sięga coraz więcej ludzi młodych.

To w dużej mierze efekt oddziaływania kultury masowej, w której na powrót robi się z papierosów atrybut buntowników (takie są m.in. obserwacje amerykańskiej CDC, agendy rządowej odpowiedzialnej za zdrowie Amerykanów). Dużą rolę odgrywa jednak również… szybkie bogacenie się polskiego społeczeństwa. Jeszcze 20 lat temu przeciętna małopolska rodzina wydawała na żywność i mieszkanie połowę dochodów i nie odkładała prawie żadnych oszczędności. Dziś wydatki żywnościowo-mieszkaniowe to mniej niż 20 proc. dochodów, a oszczędności przeciętnej rodziny sięgają kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Tylko w ciągu ostatniego roku średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w Małopolsce zwiększyło się o 12 proc. A tymczasem ceny najtańszych papierosów – a po takie sięga wielu młodych – niemal nie drgnęły.

Rząd zapowiada tu duże zmiany, stąd Forum Akcyzowe z udziałem przedstawicieli resortu finansów, Krajowej Administracji Skarbowej, firm i ich doradców. Głównym jego celem jest opracowanie propozycji rozwiązań, które Polska mogłaby przedstawić na forum Unii Europejskiej (w ramach prac nad rewizją dyrektywy tytoniowej), ale też takich, które da się wprowadzić w Polsce szybko, najlepiej już od przyszłego roku. Jakich? Z pierwszych obrad FA wynika, że Polska może pójść w ślady innych krajów, zwłaszcza Niemiec, i mocno podnieść nie tylko stawki podatku akcyzowego, ale i metody jego naliczania. Chodzi zwłaszcza o zwiększenie stawki kwotowej, a obniżenie lub utrzymanie procentowej, co mogłoby zasadniczo podnieść ceny papierosów (dzisiaj) tanich, a tym samym – zmienić układ sił na rynku.

Niska akcyza kwotowa równa się za tanie… tanie papierosy. Budżet traci

Dzisiaj (wedle wyliczeń ministerstwa i szacunków największych firm) legalnie sprzedawane tradycyjne papierosy stanowią w Polsce 68 proc. całego rynku tytoniowego. Rocznie Polki i Polacy spalają ok. 43,2 mld sztuk. Trzeba do tego dorzucić cały nielegalny rynek tradycyjnych papierosów – jego udział szacowany jest na 6 proc. (3,91 mld nielegalnych sztuk). Ok. 11 proc. rynku stanowią e-papierosy na płyny (około 1 mln litrów płynów rocznie, odpowiednik około 6,6 mld sztuk papierosów, przy założeniu że 3 ml płynu to mniej więcej paczka papierosów); Komisja Europejska zalicza Polskę do największych rynków e-papierosowych w Unii. Kolejne 11 proc. rynku to tytoń do palenia (odpowiednik 7,19 mld sztuk papierosów).

Wyraźnie mniejszy, bo 4-procentowy, jest udział nowatorskich wyrobów tytoniowych, czyli bezdymnych podgrzewaczy tytoniu (w przeliczeniu - 2,42 mld sztuk papierosów), wskazywanych coraz częściej nałogowcom przez lekarzy (w tym prof. Fala) jako mniej szkodliwa (ale ciągle szkodliwa!) alternatywa dla papierosów. Obrońcy tanich papierosów uważają podgrzewacze tytoniu za zagrożenie dla swojego biznesu i lobbują za mocniejszym opodatkowaniem wyrobów nowatorskich, by powstrzymać nałogowych palaczy (także młodzież) przed porzucaniem papierosów na rzecz wyrobów bezdymnych. Przeciwko represjonowaniu wyrobów nowatorskich oponują z kolei polscy plantatorzy, bo widzą w produktach bezdymnych swoją przyszłość: wszakże podgrzewacze (w przeciwieństwie do opartych na płynach e-papierosów) wciąż wykorzystują tytoń…

W segmencie tradycyjnych papierosów absolutnie dominują w Polsce wyroby tanie, w cenie od 11,99 zł. Ich udział w rynku wynosi aż 63 proc. Papierosy ze średniej półki, w cenie od 14,95 zł, mają 30 proc. udziału w rynku. Papierosy drogie (w cenie od 17,99 zł wzwyż), najpopularniejsze w krajach zachodnich, są w Polsce niszą – to zaledwie 7 proc. rynku. Powodem jest nie tylko wciąż niższa niż np. w Niemczech zamożność społeczeństwa, ale i polityka akcyzowa państwa.

Dziś część kwotowa akcyzy za każde 1000 sztuk papierosów wynosi 228,10 zł – to trzecia najniższa stawka w Europie. Część procentowa to zaś 32,05 proc. maksymalnej ceny detalicznej (co daje Polsce dziesiątce miejsce wśród krajów o najwyższej stawce procentowej w Europie). Zwolennicy podniesienia kwotowej części akcyzy wskazują, że dominacja części procentowej nad kwotową skłania dziś producentów tanich papierosów w naszym kraju do obniżania (zaniżania?) cen. Prosty przykład: w paczce najpopularniejszych papierosów, sprzedawanej po 13 zł bez grosza, akcyza wynosi 9,35 zł, a VAT 2,98 zł, co oznacza, że łączny przychód (nie mylić z zyskiem!) producenta, dystrybutora i sprzedawcy sięga zaledwie 66 gr na paczce. Dla porównania, w cenie paczki drogich papierosów - 17,99 zł – podatki stanowią łącznie 14,48 zł, a przychód producenta, dystrybutora i sprzedawcy wynosi 3,51 zł.

Fiskus w innych krajach UE, m.in. w Niemczech i Czechach oraz na Słowacji i Litwie, zauważył prostą zależność: jeśli część kwotowa jest niska, a część procentowa wysoka, producenci papierosów zaczynają notorycznie stosować promocje cenowe. Te z kolei zachęcają ludzi, w tym młodzież, do sięgania po – najbardziej szkodliwe dla zdrowia - tradycyjne papierosy, w dodatku z dolnej półki. Dlatego wszyscy nasi sąsiedzi z UE podwyższają część kwotową akcyzy, a obniżają lub utrzymują część procentową. To pozwala państwom upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu: zniechęcać do palenia papierosów, a zarazem zwiększać wpływy budżetowe.

Tymczasem w Polsce najtańsze papierosy, z powodu kolejnych „promocji”, drożeją dużo wolniej od papierosów w górnej półki. I znacznie poniżej inflacji. W ciągu ostatnich pięciu lat ich średnie ceny wzrosły jedynie o 1,50 zł, czterokrotnie mniej niż ceny papierosów premium. Z punktu widzenia rządu, fiskus traci na każdej paczce tanich papierosów ok. 2,15 zł (o tyle więcej zyskałby, gdyby konstrukcja akcyzy była inna). W sumie daje to ok. 3 mld zł rocznie. Kto na tym korzysta? Odpowiedź liderów organizacji MŚP jest jednoznaczna: międzynarodowe koncerny tytoniowe, które zdominowały rynek tańszych papierosów.

Wątek podniesienia procentowej części akcyzy pojawił się podczas pierwszego posiedzenia Forum Akcyzowego. Ale został zaraz skontrowany inną propozycją: by podnieść akcyzę na… wyroby nowatorskie, czyli bezdymne podgrzewacze do tytoniu (stanowiące – przypomnijmy – 4 proc. polskiego rynku). Za tym postulatem kryje się okoliczność, że jedni producenci mają w ofercie produkty bezdymne i opierają na nich swoją przyszłość (m.in. krakowski gigant Philip Morris), a inni bazują nadal na tradycyjnych papierosach (zwłaszcza tanich), albo rozwijają konkurencyjną technologię e-papierosów.

Głos Podatnika – trochę dłuższy od esemesa. Pozorny?

Czy te wszystkie ośrodki interesów są w równym stopniu reprezentowane w grupach roboczych Forum Akcyzowego, które – przypomnijmy – mają wypracować propozycje brzemiennych w skutki regulacji, w tym stawek akcyzy?

– W moim przekonaniu – nie – odpowiada Grzegorz Wargocki. I dodaje: - Ja się nie chcę mieszać w walkę wielkich, bo oni zawsze sobie poradzą, ale chcę zwrócić uwagę na sytuację takich, jak my, przedstawicieli małych i średnich firm rodzinnych w Polsce. Moja organizacja skupia przedsiębiorców, których łączny udział w polskim rynku nie sięga pewnie nawet 1 proc. To są cygara, to jest tytoń do fajek i do shishy. W skali całego budżetu państwa może to nie ma znaczenia, ale dla naszych firm ma ogromne. No i zastanawiamy się, czemu w kraju na dorobku, jak Polska, akcyza na tytoń do shishy wynosi 380 zł, a np. w Niemczech 100 zł, prawie cztery razy mniej. W bogatym społeczeństwie.

Efekt tego jest taki, że przeciętny Polak kupuje sobie pięć kilo tytoniu na cały rok w Niemczech lub innym kraju unijnym, a nie w sklepie polskiego przedsiębiorcy. – Jaki to ma sens? Chciałem zapytać podczas pracy grup Forum Akcyzowego, zaproponować zmiany. Ale nas tam nie ma i nikt nas nie reprezentuje – kwituje prezes PSPT. A kto jest w grupach roboczych? Np. prawnicy uczestniczący w FA pod szyldem niezależnych ekspertów, a występujący jeszcze niedawno w roli pełnomocników tytoniowych gigantów. Ministerstwo odpowiada, że FA jest tworem autonomicznym.

„Obecnie w skład grupy wchodzą środowiska zdolne do wypracowania niezależnych rekomendacji, które będą mogły zostać wzięte pod uwagę podczas prac resortu finansów. Spotkania grup roboczych nie są jedynym miejscem, gdzie uczestnicy Forum Akcyzowego mogą przedstawić swoje postulaty. Każda zainteresowana osoba, która nie jest uczestnikiem grupy roboczej, może wziąć udział w dialogu i przedstawić swoje propozycje i sugestie poprzez aplikację Głos Podatnika. Zgłoszone tą drogą postulaty będą poddawane pod dyskusję w trakcie spotkań grup roboczych, jak również w trakcie posiedzenia Forum”

– wyjaśnia resort finansów.

Piotr Zieliński zwraca uwagę, że Głos Podatnika jest limitowany: nie może mieć więcej niż 1500 znaków tradycyjnego maszynopisu. To mniej niż strona tekstu, a na FA omawiane są często skomplikowane kwestie, których sam opis zajmuje dziesiątki lub nawet setki stron.

Ministerstwo zapewnia, że „kluczową rolę odgrywają posiedzenia Forum, w trakcie których odbywa się szeroka dyskusja na temat wstępnych propozycji grup roboczych. W trakcie II posiedzenia Forum Akcyzowego każdy uczestnik będzie mógł zabrać głos w dyskusji. Głos uczestników ma kluczowy wpływ na ostateczne brzmienie rekomendacji Forum Akcyzowego”.

A co z głosem lekarzy zaniepokojonych tym, że kolejne tysiące młodych Polek i Polaków sięgają po „zbyt tanie”, w opinii ekspertów, tanie papierosy?

„Pomimo braku w grupach roboczych przedstawicieli środowisk związanych z ochroną zdrowia, byli oni aktywni podczas I posiedzenia Forum Akcyzowego. Również w trakcie II posiedzenia Forum Akcyzowego każdy uczestnik będzie mógł zabrać głos w dyskusji

– zapewnia nas ministerstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Papierosy zdrożeją? Zbyt niska akcyza na tanie wyroby w Polsce. Młodzi palą jak smoki, a budżet państwa traci nawet 3 mld zł rocznie - Dziennik Polski