Paulina Beger została odwołana przez Zarząd Powiatu ze stanowiska dyrektorki Domu Pomocy Społecznej w Nakle. Powodem takiej decyzji były wyniki kontroli wewnętrznej w placówce.
<!** Image 2 align=none alt="Image 173906" sub="Paulina Beger (pierwsza prawej) dyrektorką Domu Pomocy Społecznej w Nakle była od stycznia ubiegłego roku / Fot. Archiwum">- Przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę jest nienależyte wywiązywanie się z powierzonych obowiązków przez panią dyrektor. Chodzi, między innymi, o nieprzestrzeganie przepisów prawa dotyczącego zamówień publicznych i przepisów wewnętrznych - informuje Tadeusz Sobol, starosta nakielski.
Wypowiedzenie zostało wręczone w miniony piątek.
- Jest mi bardzo przykro. Błędy, które wskazała kontrola, można popełnić w czasie codziennej, normalnej pracy, można je było od razu skorygować i nie obciążały finansowo placówki. Nie powinny więc być powodem odwołania mnie ze stanowiska - mówi Paulina Beger.<!** reklama>
Pani dyrektor otrzymała wypowiedzenie z pracy z dniem 31 lipca. W ciągu siedmiu dni od jego wręczenia ma prawo odwołać się do sądu pracy. W jej obronie stanęli pracownicy DPS i personel.
- Pod petycją do zarządu podpisało się 35 spośród 60 pracowników domu oraz 46 spośród 70 jego mieszkańców - mówi Emilia Rudnicka terapeutka z DPS.
„Historia obsady tego stanowiska wskazuję na niechlubną „tradycję” zwalniania kierowników placówki po okresie około jednego roku po objęciu funkcji dyrektora. Kpina? Czy ironia losu (&) Okres współpracy z Panią Pauliną Beger pokazał nam wszystkim, że można być dyrektorem i mieć „ludzką” twarz. Twarz, która jest bliska zarówno mieszkańcom, jak i personelowi placówki” (&) „Dlatego też zwracamy się z gorącą prośbą o ponowne przeanalizowanie podjętej decyzji” - apelowali do zarządu, który obiecał jej rozpatrzenie. - Kontrolę wewnętrzną przeprowadza się co roku. Sprawdza się podczas niej, między innymi, wykonanie pięciu procent budżetu, realizację statutowych zadań pod kątem jej zgodności z obowiązującymi przepisami, a także wykonanie zaleceń poprzedniej kontroli - wyjaśnia starosta. - Niestety, kontrola nie wypadła dobrze i w trosce o dalsze funkcjonowanie domu wypowiedzieliśmy pani dyrektor umowę.
Dyrektor DPS zarzucono, między innymi: nieprzestrzeganie ustawy Prawo zamówień publicznych, wydawanie leków pensjonariuszom przez osoby do tego nieuprawnione, wydawanie zarządzeń wewnętrznych niezgodnych z obowiązującymi przepisami prawa, a w konsekwencji: „niewłaściwy i lekceważący stosunek do obowiązujących przepisów prawa w wielu obszarach działania zarządzanej jednostki”.
- Jestem zaskoczona. 3 czerwca spotkałam się ze starostą i rozmawiałam na temat wykonania wniosków pokontrolnych. Starosta nie miał żadnych uwag. Zwolnienie jest tym bardziej przykre, że dotąd nie było jakichkolwiek uwag do mojej pracy, dobrze ją oceniła w grudniu kontrola Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie - nie kryje rozgoryczenia Paulina Beger, pełniąca swe obowiązki od stycznia ubiegłego roku.
Obowiązki dyrektora DPS czasowo będzie pełnił jego główny księgowy.