Pan Roman Lisiecki doskonale rozumie, że skoro jest kryzys, to musi być drożej. Ale nijak nie potrafi sobie wytłumaczyć, jakim sposobem do niedawna tani olej napędowy tak drastycznie podrożał.
I drożeje nadal przebijając w cenie także benzynę.<!** reklama>
- Gdy kupowałem swojego Volkswagena Golfa sześć lat temu, wszystko dokładnie przeliczyłem - zapewnia pan Roman. - Wtedy opłaciło się jeździć dieslem, pomimo że auto w zakupie było droższe od takiego samego, ale z silnikiem benzynowym. Jednak kilkanaście tygodni temu wszystkie moje rachunki wzięły w łeb. Na założenie gazu chyba się jednak nie zdecyduję, bo to byłby dodatkowy wydatek.
Rozpacz przy dystrybutorze
- Sytuacja na polskim rynku paliw płynnych staje się coraz bardziej niepokojąca - zauważa właściciel kilku stacji paliwowych w województwie kujawsko-pomorskim. - Zapowiedź zwiększenia akcyzy na olej napędowy dodatkowo musi podnieść jego cenę. To z kolei pociągnie za sobą lawinę podwyżek wszystkich produktów, bo wzrosną też koszty transportu.
- Dziś używanie prywatnego samochodu staje się coraz mniej opłacalne - wyjaśnia pan Krzysztof Kiliński z Torunia. - Dla mnie dojeżdżanie kilka kilometrów do pracy staje się zupełnie nieopłacalne. Myślę, że już niedługo zostanę niedzielnym kierowcą, bo nie znajduję innego rozwiązania problemu wciąż rosnących cen paliw.
Poprzedni tydzień jest okresem dosyć widocznych podwyżek w cennikach hurtowych polskich koncernów. Cennik PKN Orlen pokazuje 4623 zł za jeden metr sześcienny. Wzrost cen, choć nie tak poważny - występuje także w przypadku pozostałych rodzajów paliw. Historyczny rekord odnotował w tym tygodniu olej opałowy. Kosztuje 3355 zł za metr sześcienny.
Benzyna w dół, olej w górę
Spadek cen dotyczy jednak w ostatnich dniach benzyny 95 w hurcie. Jej cena spadła średnio o ponad 20 zł/m3. Mniej więcej o taką samą kwotę podrożał z kolei olej napędowy.
Warto zauważyć, że nadal utrzymuje się duża przewaga tego paliwa nawet nad benzyną bezołowiową 98, choć trend ten nie zawsze daje się jeszcze zauważyć na stacjach paliw.
Na stacjach natomiast dystans nadal jest odwrotny - benzyna 98 kosztuje średnio 5,66 zł/litr, a olej napędowy - 5,49 zł/litr.
Nie należy jednak spodziewać się szybkiego zablokowania wzrostu, bowiem polskie koncerny są i tak zmuszone do ruchu zwyżkowego chociażby przez kurs dolara amerykańskiego do złotówki. (na podstawie: samar.pl)