29 i 30 października zatrzymano dwie osoby, tj. Anetę K. (byłą pracownicę jednego z warszawskich banków) i Danutę P. (księgową – byłą pracownicę biura rachunkowego). Prokurator przedstawił zatrzymanym kobietom zarzuty popełnienia w ramach zorganizowanej grupy przestępczej szeregu przestępstw, w tym dotyczących wyłudzeń kredytów z banków i innych instytucji finansowych w znacznych kwotach (jeden z wyłudzonych kredytów opiewał na 1 mln. zł.). Podejrzane złożyły wyjaśnienia - podała w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.
Celem zabezpieczenia prawidłowego toku śledztwa prokurator zastosował wobec ww. środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz poręczeń majątkowych.
W ramach śledztwa podejmowane są także czynności mające na celu zabezpieczenie na mieniu podejrzanych kobiet grożących im kar i środków o charakterze majątkowym.
Przypomnijmy, Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy nadzoruje – prowadzone przez Zarząd Centralnego Biura Śledczego Policji w Białymstoku - wieloosobowe i wielowątkowe śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się w latach 2011-2013, w różnych miejscowościach na terenie kraju, popełnianiem przestępstw gospodarczych oraz przestępstw skarbowych związanych z uszczuplaniem podatku od towaru i usług w zakresie obrotu towarami, w szczególności w postaci wyrobów stalowych.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie prokuratury, mechanizm przestępczego działania polegał na wykorzystywaniu struktur podmiotów - spółek rejestrowanych na podstawione osoby (tzw. słupy), które były faktycznie kontrolowane przez członków grupy. W ramach ich funkcjonowania pozorowano prowadzenie przez te podmioty działalności gospodarczej w zakresie obrotu wyrobami stalowymi, a następnie składano organom podatkowym zawierające nieprawdę lub zatajające prawdę deklaracje podatkowe, zawyżając w nich podatek naliczony z tytułu rozliczenia faktur VAT zakupu towarów nie dokumentujących rzeczywistych transakcji gospodarczych.
"Działania te prowadziły w konsekwencji do uszczupleń w zakresie podatku VAT w wielkich wartościach (w łącznej kwocie ponad 17 mln. zł). Ponadto członkowie grupy tworzyli i ewidencjonowali nierzetelną dokumentację księgową oraz podejmowali czynności, które miały na celu udaremnienie stwierdzenia przestępczego pochodzenia korzyści majątkowych związanych z popełnieniem przestępstw karnoskarbowych (tzw. pranie pieniędzy)" - podaje prokuratura. "Zebrany dotąd materiał dowodowy pozwolił na sukcesywne rozliczanie członków grupy. Zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełniania w jej strukturach przestępstw karnoskarbowych, przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów, a także przestępstw związanych z tzw. praniem pieniędzy, usłyszały dotąd już 23 osoby, w tym kierujący grupą 40-letni Tomasz. R."
Śledztwo pozostaje w toku.
