Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osuch: - Jest lepiej niż myślałem

Marek Fabiszewski
Prowadzenie zespołu w I lidze jest bardzo trudne, bo nie ma tu pieniędzy. W ekstraklasie zespół dostaje na dzień dobry od Canal Plus kilka milionów i może rozwijać swoje plany - mówi Radosław Osuch, właściciel lidera I ligi, Zawiszy Bydgoszcz.

Prowadzenie zespołu w I lidze jest bardzo trudne, bo nie ma tu pieniędzy. W ekstraklasie zespół dostaje na dzień dobry od Canal Plus kilka milionów i może rozwijać swoje plany - mówi Radosław Osuch, właściciel lidera I ligi, Zawiszy Bydgoszcz.

<!** Image 2 align=none alt="Image 179665" sub="Radosław Osuch, większościowy udziałowiec spółki, właściciel zespołu piłkarskiego Zawisza Bydgoszcz. Fot.: Tymon Markowski">Bardzo się Pan denerwował na meczu z Polkowicami? Skromne 1:0, a rywale, mimo że zajmują ostatnie miejsce w tabeli i są bez zwycięstwa, nie odpuszczali. Remis dla Zawiszy byłby porażką...

Nie było nerwów. Byłem spokojny, że w końcu strzelimy gola i wygramy. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że drużyny przyjeżdżają do nas i chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Chyba nie było jeszcze takiego zespołu na Gdańskiej, który grałby poniżej jakiegoś przywoitego poziomu. Po każdym meczu w Bydgoszczy przyjezdni trenerzy mówią, że ich zespół rozegrał najlepszy mecz, a i tak nie mogli nic zrobić i że widzą Zawiszę w ekstraklasie.

Jednak po trzech meczach zespół miał na koncie trzy remisy, w tym dwa na własnym boisku. Co Pan wtedy myślał, że jednak I liga to wyższa półka i będzie ciężko?

Byłem spokojny, że chłopacy w końcu zaczną wygrywać, według mojej oceny zwycięstwo było tylko kwestią czasu i zgrania się.

Jesteśmy po 11 kolejkach: Zawisza umocnił się na pozycji lidera i ma już 5 punktów przewagi nad trzecim zespołem. Co prawda są skuteczniejsze ekipy, jak Pogoń, Piast czy Łęczna, ale stracił do tej pory najmniej goli, bo sześć. Czy w takim razie można się do czegoś przyczepić w grze Zawiszy?

Zawsze można, do każdego zaespołu, nie tylko w polskich ligach. Nie ma takich, które tylko wygrywają. Proszę pamiętać, w jakich okolicznościach startowaliśmy po awansie. Tak naprawdę zespół został zbudowany w dwa-trzy tygodnie, doszło 13 nowych zawodników, pierwszy trening w pełnym składzie odbył się na kilka dni przed meczem z Sandecją. Inni, także w ekstraklasie, budują zespoły przez kilka sezonów, a my musieliśmy z marszu.

<!** reklama>

To prawie marszobieg...

Ja też jestem mile zaskoczony i powiem otwarcie: jest lepiej, niż myślałem. I powiem też to pierwszy raz, już chyba mogę: jesteśmy na jak najlepszej drodze do ekstraklasy. Po 1/3 sezonu znajdujemy się w takim miejscu i z takim dorobkiem, że dziwne byłoby, gdybyśmy nie patrzyli do przodu i nie próbowali tej szansy wykorzystać. Po prostu głupio byłoby to zmarnować. Co prawda przed nami jeszcze 23 mecze, daleka droga, i nie zawsze będziemy wygrywać...

No właśnie, jest Pan przygotowany na to, że w końcu jakiś zespół nas pokona, a Zawisza może znaleźć się w dołku? Tak naprawdę schody dopiero się zaczną, wyjazdy do Arki i Pogoni...

Paradoksalnie w Gdyni i Szczecinie może być nam łatwiej. Już trudniej grało się w Niecieczy czy Stróżach. A kryzys? Rozmawialiśmy o tym z trenerem Kubotem. Jeśli coś takiego się przytrafi, to trzeba będzie jak najszybciej, po meczu lub dwóch wrócić spokojnie na właściwie tory. Bez paniki...

Pytałem już o to trenera Janusza Kubota, a teraz zapytam Pana: skąd wiedzieliście, jakich zawodników trzeba **ściągnąć, żeby to wszystko zaskoczyło? Pana znajomość środowiska i rynku to jedno, ale każdy piłkarz w nowym klubie jest zawsze jakąś niewiadomą... **

Na pewno przydaje się moje 8-letnie doświadczenie w pracy menadżerskiej. Mogę powiedzieć, że wychowałem w tym czasie wielu znakomitych piłkarzy, pomogłem im w karierach, a robiliśmy to z głową. I mogę się pochwalić, że 17 z nich trafiło do reprezentacji...

...proszę przypomnieć kilka nazwisk?

Boruc, Wasilewski, Dudka, Matusiak, Garguła, Paweł Brożek...

OK, no to wracamy do Zawiszy, jak to było z tym naborem?

To, że kibic danego klubu nie zna jakiegoś zawodnika, który właśnie tu trafia, to nie znaczy, że ja ich nie znam. Wiem, jaki mają potencjał, jacy są poza boiskiem, jakimi w ogóle są ludźmi na co dzień. To bardzo ważne, bo zespół tworzą ludzie z różnymi osobowościami, ale jeśli zespół chce coś osiągnąć, to musi być zbudowany na tym samym pierwiastku charakterologicznym. Czyli muszą być walczakami i musi być między nimi chemia.

A w uzupełnieniu, albo przede wszystkim, odpowiedni trener? Czy można powiedzieć, że Janusz Kubot, to Pana kolejny strzał w dziesiątkę?

Właśnie tak. Było kilku kandydatów, ale jemu pierwszemu zaproponowałem pracę w Zawiszy. I nie odmówił. Jest pracowity, właściwie od rana do wieczora chodzi z piłką w głowie. Ma ciekawe treningi, niektórzy zawodnicy po raz pierwszy robili u niego niektóre rzeczy i to doceniają. Jest wymagający, ale sprawiedliwy. Potrafi zmusić do pracy. Na przykład Patryk Klofik potrafił schudnąć aż 9 kilogramów i teraz wygląda jak piłkarz, a w Śląsku nie potrafili tego od niego wyegzekwować.

Panie prezesie, mamy co najmniej trzy problemy. Pierwszy: to najmniej zabezpieczona pozycja bramkarza. Andrzej Witan udźwignie odpowiedzialność przez cały sezon?

Mam nadzieję, że Andrzej wykorzysta ten sezon na dalszy rozwój. On sam wie, ile jeszcze przed nim pracy. Jest ambitny, na treningach się nie opieprza. Muszę być sprawiedliwy: puścił kilka niepotrzebnych goli, ale też w kilku meczach nas wybronił. Jest jedna rzecz, która już nie zależy od niego i tego nie przeskoczy. Gdyby miał co najmniej 190 cm, to mógłby już teraz bronić w ekstraklasie.

Drugi problem i to bardzo paradoksalny, nazywa się Adrian Błąd. Na początku sezonu to na nim nieoczekiwanie spoczywała odpowiedzialność za strzelanie goli, ma ich już na koncie sześć. Okazuje się, że im lepiej gra, tym gorzej dla Zawiszy. Może wrócić zimą do Lubina?

Może, na razie jest wypożyczony bezpłatnie na rundę jesienną. Ale możemy go też wykupić, jeśli znajdą się na to pieniądze. Adrian to jest chłopak z dzielnicy Lubina i on zawsze marzył o grze w ekstraklasie w Zagłębiu. Czy odejdzie, w dużej mierze będzie zależało od niego samego. Teraz jest w Zawiszy, chce jak najlepiej grać i zdobywać kolejne gole. Jak mi mówił, jest mu tu dobrze. Podobnie jak innych chłopakom. Proszę sobie wyobrazić, że wielu z nich tak dobrze tu się czuje, że rozglądają się za kupnem mieszkania w Bydgoszczy. Tak chyba nie czyni ktoś, kto gra za karę, kto nie utożsamia się z miastem i klubem?

To fajnie, ale z Zawiszą utożsamiają się też kibice, ale część z nich bierze udział w „akcji transparentowej”. Obyśmy nie obudzili się z ręką w nocniku.

No tak, to jest problem, jeśli chodzi o to. Bo już sam doping i oprawa, jaką robią kibice z młyna na swojej trybunie, to jest mistrzostwo. Niestety, funkcjonujemy w strukturach PZPN - który podlega UEFA i FIFA - i musimy przestrzegać pewnych norm na stadionach. Kary jakie dostajemy, np. 10 tysięcy złotych, to już niezła pensja dla piłkarza, którą, niestety, muszę odprowadzić do centrali. Szkoda. Ale jeszcze gorzej będzie, gdy dostaniemy walkower. Wtedy cała ta nasza praca pójdzie na marne. Mogę tylko zaapaelować o rozsądek i przypomnieć, że wszyscy gramy w tej samej drużynie i że mamy ciężko zapracowaną pozycję lidera.

Wybiega Pan myślami do maja 2012?

Nie, ciśnienie za duże, gdyby tak myśleć non-stop, to można by zwariować. Dawaliśmy sobie po cichu dwa lata, a tu proszę, może jednak szybciej? Co ma być, to będzie.**

Bilety na Wisłę Płock już od dziś

  • Mecz 12. kolejki I ligi Zawisza Bydgoszcz - Wisła Płock 30 września 2011 roku (piątek) o 19.00.
  • Sprzedaż biletów w kasach stadionu przy ul. Gdańskiej:
  • wtorek - godz. 15.00-19.00
  • środa - godz. 15.00-19.00
  • czwartek - godz. 13.00-20.00
  • piątek - godz. 13.00-20.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!