Bydgoskie orliki posłużą dzieciom podczas zimowych ferii. Będą turnieje i ślizgawki na boisku - 2 tygodnie wolnego mogą upłynąć pod znakiem sportu
i czerwonych policzków.
<!** Image 2 align=none alt="Image 165470" sub="Podczas ferii rodzice uczniów na ochotnika remontują korytarz w SP nr 28 na Wyżynach. Fot. Tadeusz Pawłowski">
W SP nr 28 na Wyżynach ferie rozpoczęły się już wczoraj, w dość nietypowy sposób. Rodzice uczniów zgłosili się na ochotnika i obiecali, że w okresie przerwy zimowej całkowicie odmalują korytarz na drugim piętrze szkoły. Podobna akcja odbyła się już w ubiegłym roku, a do kolorowania kwiatków i zwierzaków na ścianach na parterze przyłączyły się również dzieci. Jak będzie w tym roku? Zobaczymy, bo w czasie wolnym na szkolnym orliku i boisku będzie się dużo działo.
<!** reklama>
Czekanie na wodę
- Robię wszystko, aby już w ten weekend lodowisko na boisku było czynne. Czekamy tylko na decyzję wodociągów czy wyleją wodę. Poprzednim razem pomogli nam strażacy. Ponadto nasi animatorzy sportowi przygotowali zajęcia na orliku. Od godz. 10.00 do 12.00 będą odbywać się gry i zabawy dla uczniów podstawówek, a w godz. 13.00 do 15.00 zaplanowano rozgrywki dla gimnazjalistów. Będą grali w piłkę nożną i koszykówkę. Obiekt jest otwarty dla wszystkich. Rozwiesiliśmy już ulotki na osiedlu - zapraszamy też uczniów innych szkół - zachęca Dariusz Prekop, dyrektor SP nr 28.
Podstawówka na Wyżynach jest jedną z czterech szkół w Bydgoszczy, które przyłączyły się do ogólnopolskiej akcji „Ferie na Orlikach”.
- Animatorzy sportowi opracowują program maksymalnie 3 imprez
i mogą zdobyć dofinansowanie - 250 zł za przeprowadzenie każdej z nich. Zgłoszenia można składać do 31 stycznia - informuje Janusz Żukowski z Kujawsko-Pomorskiego Szkolnego Związku Sportowego.
Takie zorganizowane turnieje piłkarskie i zabawy będą odbywać się w Fordonie w ZS nr 28 (ul. Kromera), na Błoniu w ZS nr 8 (ul. Pijarów) oraz na Osowej Górze w ZS nr 27 (ul. Sardynkowa).
Liczą na pogodę
Ale w Bydgoszczy jest 11 orlików, a dyrektorzy wszystkich szkół zapewniają, że o ile pogoda pozwoli nie będą stały puste.
- Trenuję grupę dzieci, które nie boją się grać zimą. Zakładają ciepłe dresy, czapki i chętnie kopią piłkę. W miniturniejach wezmą też udział „dzikie” drużyny z pobliskiego gimnazjum. Oby tylko aura dopisała. Jeśli temperatura spadnie do pięciu stopni poniżej zera, nie powinno się korzystać z orlika, bo nawierzchnia ze sztucznej trawy może się zniszczyć - mówi Adam Wołudniak, animator sportowy w ZSiP nr 1 na Błoniu.
Ferie na sportowo można spędzić też na śródmieściu. Tu najbogatszą ofertę prezentuje Gimnazjum nr 24 (ul. Kościuszki 37), które jako jedyna szkoła w centrum Bydgoszczy może zaprosić dzieci na orlika.
- Boisko będzie czynne przez całe dwa tygodnie w godz. od 10.00 do 18.00. Dzieci mogą przyjść, zamiast siedzieć w domu przed telewizorem. Zorganizujemy im czas - mówi Bartosz Wiśniewski, animator sportowy. - Dodatkowo mamy w planach rozegranie czterech turniejów piłki nożnej. Dwa odbędą się w najbliższą środę o godz. 11.00 i 13. 00 i dwa w drugim tygodniu ferii - we wtorek i w piątek. O godz. 12.00 zaczniemy formować drużyny. Kategoria open, czyli otwarta dla dzieci i młodzieży w każdym wieku.
Było boisko, jest lodowisko
Jeśli powróci ostra zima, orlika trzeba będzie zamienić na lodowisko. Wtedy ze śniegu ulepi się bandy. Można przynieść własne kije hokejowe i rozegrać mecz na lodzie.
- Już jedno lodowisko było, ale się zmyło podczas ostatnich roztopów - żartuje Hanna Gałęcka, dyrektorka gimnazjum. - W każdej chwili jesteśmy gotowi na wylanie nowego. Udało nam się też zgromadzić blisko 50 par łyżew do szkolnej wypożyczalni.
Na sali gimnastycznej nauczyciele WF poprowadzą kurs tańca i zabawy zespołowe, a na siłowni będą doglądać atletów. W okresie zimowych ferii szkoła stoi otworem dla wszystkich. Powita uczestników zajęć gorącą herbatą i kanapkami.
Wolne w szkole oznacza też większy ruch dzieci na mieście. Bydgoscy mundurowi nie przygotowują jednak żadnych zorganizowanych akcji pod hasłem ferie.
- Doświadczenia poprzednich lat pokazały, że nie musimy podwajać naszej czujności. Wykroczenia i przestępstwa z udziałem nieletnich mają miejsce bez względu na to, czy ferie są czy ich nie ma. Niemniej będziemy obserwować dzieci i młodzież na mieście, aby bezpiecznie spędziły ten czas. Czasem najmłodszych ponosi fantazja i mogą wpaść w kłopoty. Dlatego nasze patrole częściej pojawią się w okolicach parków i akwenów - mówi Maciej Osinski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Będziemy zwracać uwagę czy na terenach przyszkolnych nie ma żadnych osób postronnych. Skoncentrujemy się też na okolicach marketów, aby dzieciom różne głupoty do głowy nie przychodziły - zapowiada Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich strażników miejskich.
