Zapewnienia ratusza to wynik naszej publikacji, w której część mieszkańców narzekała na niedostępność orlików w godzinach popołudniowych. Sytuacja jest jednak dość skomplikowana, bowiem większość wielofunkcyjnych boisk nazywana jest potocznie "orlikami", choć w istocie orlikami, a więc boiskami budowanymi w programie rządowym, są tylko niektóre.
Różnica ta ma ogromne znaczenie, na orlikach bowiem na miejscu pracują animatorzy, na boiskach wielofunkcyjnych już nie. Na tych drugich nie zawsze jest więc ktoś, kto mógłby pilnować porządku lub po prostu otworzyć i zamknąć obiekty.
- Mamy w Bydgoszczy boiska typu „Orlik”, które powstały w ramach rządowego programu w latach 2008-2012 i boiska przy szkołach, najczęściej wielofunkcyjne, które nie są orlikami. Co do zasady, regulamin funkcjonowania orlików na terenie miasta jest podobny, różni się tylko godzinami otwarcia (do 21.00 lub do 22.00). Na orliku mamy też animatorów – jednego na boisko, niekiedy etat dzielony jest na dwa - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta. - Poprosiliśmy dyrektorów szkół, przy których są boiska aby były dostępne dla mieszkańców w wakacje oraz poza godzinami, kiedy korzystają z nich uczniowie. W większości szkół są one dostępne
Roczny koszt utrzymania 23 bydgoskich orlików w 2017 roku wyniósł 1.427.356,34 zł (tj. koszt roczny utrzymania 1 orlika wynosi 62.058,97 zł). Bydgoszcz ubiega się co roku o dofinansowanie z projektu „Lokalny Animator Sportu”. Animatorzy wypełniają powierzone im zadania w okresie od 1 marca do 30 listopada danego roku.
Wspomnień czar. Tak kiedyś grał Zawisza [zdjęcia]
Zobacz również: TOP SPORTOWY