https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opóźnia się budowa szkoły w Niemczu

Włodzimierz Szczepański
Maluchy w Niemczu na początku września poszły do szkoły. A tam, oprócz nauczycieli, przywitali ich budowlańcy. Rodzice na razie cierpliwie znoszą tę trudną sytuację.

Maluchy w Niemczu na początku września poszły do szkoły. A tam, oprócz nauczycieli, przywitali ich budowlańcy. Rodzice na razie cierpliwie znoszą tę trudną sytuację.

- Rodzice cieszą się, że dzieci wkrótce będą uczyły się w lepszych warunkach. Prace miały zakończyć się pod koniec sierpnia. Teraz słyszałem o nowym terminie: połowa października. Myślę, że jest to zbyt optymistyczne - mówi Leszek Kuziak, którego dziecko uczęszcza do podstawówki w Niemczu.

Część rodziców dziwi się, że gmina - zamiast wybrać budowę nowej szkoły - zdecydowała się na modernizację starej.

- Prace praktycznie polegały na wyburzeniu starego obiektu i wybudowaniu nowego. Mogli od razu postawić nowy budynek - mówi inny rodzic ucznia.

<!** Image 2 align=none alt="Image 178482" sub="Remont szkoły w Niemczu był konieczny - szkoda tylko, że nie udało się dotrzymać terminu zakończenia prac. Fot.: Dariusz Bloch">

- Dziwi mnie, że przy okazji przebudowy nie zostanie na nowo zagospodarowane otoczenie szkoły. Mogłoby powstać nowe boisko - dodaje Leszek Kuziak.

Uczniowie muszą pomieścić się w ciasnym budynku. Lekcje zaczynają się o siódmej rano.

- Nauczyciele starają się, aby dzieci nie odczuły trudnych warunków. Teren budowy jest zabezpieczony. Wydaje mi się, że dzieciom nic nie zagraża - uważa Leszek Kuziak.

<!** reklama>

Ciasno i bez zaplecza

Rozbudowa szkoły rozpoczęła się w lipcu ubiegłego roku. Teraz powstaje piętrowy budynek. Na parterze znajdą się, między innymi, kuchnia i stołówka. Nadbudowane zostało też piętro.

Ta inwestycja w Niemczu była konieczna. W budynku uczy się ponad 200 dzieci. Najgorzej było na przerwach. Dzieci nie mieściły się na korytarzach starej szkoły. Brakowało także zaplecza. Uciążliwe było ruchliwe sąsiedztwo - ulica Bydgoska.

- To jeden ze skrótów, którym można szybko bez korków dojechać do Bydgoszczy. Kierowcy często zapominają, że jadą w terenie zabudowanym w sąsiedztwie szkoły - żali się jeden z rodziców.

Urząd ma swoją opcję

Gmina chce rozwiązać obydwa problemy - trudności lokalowe szkoły i sąsiedztwo ruchliwej ulicy. Urzędnicy zapewniają również, że budowa już wkrótce zakończy się.

- Do końca miesiąca - twierdzi Wojciech Sypniewski, wójt gminy Osielsko. - Prace opóźniły się o dwa miesiące, bowiem po przetargu były odwołania niezadowolonych firm. Dodatkowo pogoda pokrzyżowała plany i firma na początku nie była w stanie zorganizować pracy dla większej grupy ludzi.

Jego zdaniem, koszty nie wzrosły. Gmina po odbiorze zastanowi się, czy nie obciążyć firmy kosztami za nieterminowe oddanie budynku. Wójt Sypniewski w dalszym ciągu przekonany jest o słuszności decyzji o modernizacji szkoły. - Nowy gmach kosztowałby nas nie 5 milionów złotych, ale co najmniej 20. Jeśli będzie to konieczne, powstanie nowy budynek. Wtedy, gdy trzeba będzie utworzyć w Niemczu gimnazjum - mówi Wojciech Sypniewski.

Dodaje, że w budżecie zabrakło pieniędzy na nowe boisko.

- W pobliżu jest boisko przy ul. Miłosza. Teraz dzieci będą mogły bezpieczniej do niej dotrzeć, bowiem kończy się budowa ul. Słowackiego. Ulica ta odciąży ul. Bydgoską - przekonuje wójt Osielska.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski