[break]
Od połowy czerwca dwa razy w tygodniu startują z Bydgoszczy samoloty do włoskiej stolicy. Inauguracji linii towarzyszyło przekonanie, że okażą się komercyjnym sukcesem.
Podsumowanie w lipcu
- Na podsumowania zdecydowanie za wcześnie, bo połączenie funkcjonuje dopiero niespełna dwa tygodnie, ale już dziś mogę powiedzieć, że jest nieźle - mówi ostrożnie Artur Niedźwiecki, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Bydgoszcz. Pierwszych podsumowań dokonamy mniej więcej po miesiącu funkcjonowania linii. Już dziś widać, że bilety sprzedają się dobrze: nie tylko przez Internet, ale i w naszych kasach czy też we współpracujących z nami biurach turystycznych, oferujących pakiety wycieczkowe wraz z przelotami.
Rzecznik zwraca uwagę, że od ogłoszenia nowej linii do uruchomienia lotów minęło zaledwie półtora miesiąca. Port liczy, że zainteresowanie będzie rosło.
Mark Camilleri, dyrektor handlowy Mistral Air, linii obsługującej połączenia z Bydgoszczy do Rzymu, zapowia-dał ewentualne rozszerzenie współpracy z PLB. - Pracujemy nad tym, negocjacje trwają - deklaruje Artur Niedźwiecki. - Rozmawiamy o większej częstotliwości połączenia z Rzymem oraz o innych kierunkach. Mam nadzieję, że o szczegółach poinformować będziemy mogli jesienią, a najpóźniej na początku przyszłego roku.
O tym, że siatka połączeń i wynikająca z niej cena biletów jest pierwszorzędna dla pasażerów, świadczy rozmowa z jedną z naszych Czytelniczek. Pani Aleksandra planowała wylot weekendowy do Rzymu w lipcu. Niestety, okazało się, że w wybranym terminie taniej jest dojechać do Modlina i wylecieć z tamtejszego portu.
- Bilety, które pozostały na interesujący mnie termin w Bydgoszczy, były niestety, dwa razy droższe - zauważa Czytelniczka.
Okno na świat?
Przypomnijmy, że porozumienie z włoskim przewoźnikiem opiewa na operowanie pomiędzy Rzymem a Bydgoszczą przez pięć miesięcy w roku. Gdyby stolica Włoch stała się dla klientów PLB równie chętnie wykorzystywanym lotniskiem przesiadkowym (tzw. hubem) co Frankfurt, warto byłoby myśleć o dłuższej umowie. To jednak kwestia przyszłości.
Podobnie sprawa wygląda z negocjacjami z Lufthansą i połączeniem z portem lotniczym we Frankfurcie. Trwają negocjacje nad zwiększeniem liczby lotów do niemieckiego portu do sześciu tygodniowo. Umożliwiłoby to latanie do Frankfurtu w każdy dzień roboczy. Władze niemieckich linii obserwują wzmagające się zainteresowanie wylotami z Bydgoszczy, a to dobry powód, by rozmawiać.
Niebawem kończy się umowa podpisana przez bydgoskie lotnisko z liniami Ryanair. To kolejna możliwość wynegocjowania nowych połączeń. Z Irlandczykami latamy m.in. do Londynu i Dublina.
Oprócz sieciowych połączeń PLB oferuje wyloty czarterowe. Touroperatorzy proponują turystyczne wyjazdy do bułgarskiego Burgas, Dubrownika w Chorwacji oraz Zakhyntos i Heraklionu w Grecji.
