Ale przecież w końcu jest. Nie tylko tak piękna, że robi za dyżurny obrazek z Bydgoszczy. Jest tak dobra merytorycznie, że wystawiane tu spektakle - estetycznie i formalnie - zyskują najwyższe oceny.
A teraz do rąk bydgoszczan może trafić niezwykły kalendarz z przepięknymi zdjęciami Marka Chełminiaka, który jest najlepszym dowodem na to, że dzieją się na deskach naszej starej-Novej opery rzeczy z pogranicza snu i rzeczywistości.

Wideo