Prokuratura nie radzi sobie z odczytem taśm Gudzowatego, ale ich obszerne fragmenty wyciekły do mediów. Jednym ze skutków jest złożenie legitymacji SLD przez Józefa Oleksego.
- Prokuratura nie zna jeszcze treści rozmów między byłym premierem Józefem Oleksym i biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym i choćby z tego powodu nie mogła być źródłem przecieku do mediów - powiadał zastępca prokuratora generalnego, Jerzy Engelking. Dodał, że nagrania przekazano dopiero do ABW, która ma je opracować, ponieważ prokuraturze brakuje środków technicznych.
<!** reklama left>Engelking przypomniał, że prokuratura prowadząc postępowanie dotyczące m.in. gróźb karalnych wobec Gudzowatego otrzymała informację o zapisie takich rozmów.
Zapis rozmów Gudzowatego z Oleksym, nagranych we wrześniu 2006 r., ujawniły w ubiegłym tygodniu „Wprost” i „Dziennik”. Oleksy m.in. wyrażał w nich wątpliwości co do legalności pochodzenia majątku byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że prokuratura wytoczy proces szefowi PO Donaldowi Tuskowi za jego wypowiedzi dotyczące „wycieków” nagrań rozmów Józefa Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym.
Natomiast szef Rady Mazowieckiej SLD, Jacek Pużuk poinformował wczoraj, że Józef Oleksy złożył legitymację członkowską SLD.
