W ciągu jednej nocy w dzielnicy Ursus w warszawie doszło do podpalenia dwóch samochodów. W okolicy, przy ul. Ryżowej, policjanci zauważyli mężczyznę, który szarpał za klamki samochodów.
- Mężczyzna na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać i odrzucać przedmioty, które miał przy sobie. Policjanci zatrzymali go po krótkim pościgu. Znaleźli przy nim przedmioty pochodzące z pojazdu, który spłonął, w tym m.in. akcesoria radiowe, płyty CD, ładowarki, itp. 34-latek nie potrafił wytłumaczyć, w jaki sposób wszedł w ich posiadanie. Właściciel spalonego samochodu rozpoznał rzeczy, które posiadał przy sobie mężczyzna - mówi Onetowi mł. asp. Karol Cebula z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.
Okazało się, że mężczyzna podpalił wcześniej jeszcze jeden samochód. Badanie alkomatem dało pozytywny wynik.
- Po wytrzeźwieniu i zebraniu materiału dowodowego mężczyzna usłyszał cztery zarzuty. Dwa dotyczyły zniszczenia mienia na łączną kwotę prawie 20 tys. zł, dwa kolejne - kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży - informuje w Onecie Karol Cebula.
Źródło: Onet.pl
